Niemcy mogli, a Polsce nie wolno? Prof. Piotrowski odpowiada na argumenty PiS. „Takiego rozstrzygnięcia jeszcze w Unii nie było”

Niemcy mogli, a Polsce nie wolno? Prof. Piotrowski odpowiada na argumenty PiS. „Takiego rozstrzygnięcia jeszcze w Unii nie było”

Politycy PiS w Sejmie
Politycy PiS w Sejmie Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Czwartkowy wyrok TK wzmógł dyskusję nad tym, czy owe rozstrzygnięcie to precedens i „wojna” Polski z Unią, czy podwójne standardy w działaniu unijnych organów. Czy wobec tego Niemcy, Francja, czy Włochy mogą więcej niż Polska? O ocenę argumentów PiS pytamy prof. Ryszarda Piotrowskiego, prawnika, konstytucjonalistę, profesora UW i członka Komitetu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk.

Trybunał Konstytucyjny orzekł w miniony czwartek, że niektóre przepisy Traktatu o UE są niezgodne z polską konstytucją. Z organów unijnych popłynęła fala krytyki, co jeszcze dobitniej wzmocniło trwający już od lat spór między polskimi władzami a UE.

Jak argumentuje strona rządowa, unijne instytucje stosują mechanizm podwójnych standardów. – Warto podkreślić, że zarówno trybunał niemiecki, jak i czeski, francuska Rada, czy hiszpański Sąd Najwyższy, miały podobne orzeczenia. Nie jest to nic nadzwyczajnego, jestem zdziwiony histeryczną reakcją opozycji – powiedział w Programie 1 Polskiego Radia rzecznik rządu Piotr Müller.

Podobnej argumentacji używali wielokrotnie także inni politycy PiS. Sędzia TK, a w przeszłości posłanka PiS zamieściła na Twitterze mapkę, w której przedstawiła podobną wykładnię i zaproponowała, by „Trybunały broniące pierwszeństwa swych konstytucji” spotkały się i wypracowały wspólny pogląd.

twitter