Miał wojować z PO, teraz się wycofuje. Zamiast tego napisał pożegnalny list

Miał wojować z PO, teraz się wycofuje. Zamiast tego napisał pożegnalny list

Paweł Zalewski
Paweł Zalewski Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
Paweł Zalewski w maju został usunięty z PO, jednak już wtedy zapowiadał odwołanie. Teraz jednak wycofał swój wniosek do sadu koleżeńskiego ws. tej decyzji. Do byłych partyjnych kolegów napisał natomiast pożegnalny list.

14 maja tego roku, Paweł Zalewski wraz z Ireneuszem Rasiem zostali wykluczeni z Platformy Obywatelskiej, za „działanie na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz partii”. Kilka dni wcześniej obaj politycy podpisali się pod „listem 54” parlamentarzystów PO i KO, w którym zawarto apel o zmiany w partii.

Paweł Zalewski wycofał odwołanie

I Raś i Zalewski złożyli odwołania od decyzji zarządu do sądu koleżeńskiego. Ale Raś już w połowie czerwca dołączył do klubu i wycofał swój wniosek. Zalewski czekał z tym kilka miesięcy dłużej.

Jak nieoficjalnie ustalił PAP, sprawą Zalewskiego Sąd Koleżeński miał zająć się we wtorek. Jednak w związku z wycofaniem wniosku przez samego posła, sąd sprawę umorzył. Decyzja zapadła we wtorek o godzinie 19.

Paweł Zalewski żegna się z PO. Napisał list

Tego samego dnia były polityk Platformy Obywatelskiej umieścił na swoim list, który napisał do członków i wyborców swojej byłej partii.

Po pięciu miesiącach od wykluczenia mnie z Platformy Obywatelskiej przez Zarząd Krajowy, postanowiłem wycofać moje odwołanie do Sądu Koleżeńskiego od tej decyzji” – napisał, nie uzasadniając szerzej swojej decyzji. „Chcę podziękować Wam, za zaufanie i życzliwość, którą czułem na każdym kroku mojej działalności. Wasze zaangażowanie w obronę wspólnych wartości dawało mi motywację w szczególnie trudnych, ostatnich latach” – dodał.

W liście podziękował też obecnemu przewodniczącemu PO . Przypomnijmy, że wyrzucenie Zalewskiego i Rasia miało miejsce jeszcze za czasów Borysa Budki, przed powrotem Tuska do polskiej polityki.

Dziękuję Donaldowi Tuskowi za zaproszenie mnie w 2009 roku do partii. Liczę, że jego przywództwo w Platformie będzie ważnym czynnikiem prowadzącym do zjednoczenia opozycji przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi” – pisze Zalewski w liście.

Polityk podziękowała też . „Dziękuję Grzegorzowi Schetynie za ostatnie lata współpracy. Myślę, że z perspektywy czasu będzie można sprawiedliwie ocenić jego kadencję, przez pryzmat wyniku wyborczego w 2019 roku i sukces koalicji senackiej. Cieszę się, że w tych działaniach mogłem uczestniczyć” – napisał.

Co dalej z Pawłem Zalewskim?

Zalewski zapowiada kontynuacje prac w Sejmie.

Liczę na dobrą współpracę z członkami i posłami PO. Będę zabiegał o głosy tych, którzy wspierali w ostatnich wyborach PiS, lecz dostrzegają istotne problemy, które wywołuje obecny rząd” – czytamy. „Wierzę w Polskę. Silną w Europie, nowoczesną, a zarazem szanującą tradycję” – dodał były polityk PO na koniec swojego listu.

Czytaj też:
Wymiana ciosów na linii Tusk - Kłeczek. Seria oskarżeń i sugestii na konferencji prasowej. „Wiem, jakie jest zamówienie”