Ryszard Terlecki o zdrowiu prezesa PiS. Padło pytanie o „drzemkę” na konferencji

Ryszard Terlecki o zdrowiu prezesa PiS. Padło pytanie o „drzemkę” na konferencji

Ryszard Terlecki
Ryszard Terlecki Źródło: Newspix.pl / Tedi
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki był pytany przez dziennikarkę „Gazety Wyborczej” o „drzemkę” prezesa PiS podczas jego własnej konferencji prasowej. Czołowy polityk PiS odpowiedział jednym zdaniem.

Przypomnijmy, że we wtorek 26 października odbyła się konferencja prasowa szefa MON Mariusza Błaszczaka i prezesa PiS . Politycy przedstawiali na niej założenia nowej ustawy o obronie ojczyzny. – Jeśli chcemy uniknąć tego najgorszego, czyli wojny, musimy działać z tą starą zasadą, chcesz pokoju, szykuj (się na – red.) wojnę – mówił Jarosław Kaczyński, uzasadniając potrzebę powstania nowej ustawy.

Później przemawiał szef MON , który tłumaczył szczegółowe założenia proponowanych zmian. W tym momecnie dało się zauważyć, jak prezes PiS Jarosław Kaczyński nieco traci zainteresowanie słowami Błaszczaka. Wielu komentatorów wprost wskazywało, że prezes prawdopodobnie uciął sobie drzemkę.

Jarosław Kaczyński spał na własnej konferencji prasowej? Ryszard Terlecki: Może był zmęczony

Wicemarszałek Sejmu i szef klubu Ryszard Terlecki został w środę zaczepiony na sejmowym korytarzu przez dziennikarkę „Gazety Wyborczej” i zapytany o stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego. Terlecki odpowiedział jednym zdaniem: Może prezes był zmęczony. Ale jest w świetnej formie.

Ryszard Terlecki nie był również rozmowny, jeśli chodzi o inne zagadnienia, o które pytała dziennikarka. Wśród pytań pojawiło się nawiązanie do wycieku rzekomych maili szefa KPRM Michała Dworczyka. Z ostatniego domniemanego maila Dworczyka wynika, że informował osoby z otoczenia premiera o tym, którzy wiceministrowie są godni zaufania, a którzy nie. Miał się przy tym powoływać na dewizę Waffen SS. „Nie wiem, jaki był dobór osób zaznaczonych na zielono (godnych zaufania – przyp. red.), ale jeżeli mielibyśmy kierować się starą sprawdzoną zasadą wygrawerowaną na sztyletach Waffen SS – Meine Ehre heißt Treue (moim honorem jest wierność) to poddałbym pogłębionej analizie i namysłowi numery: 1, 31, 33, 50 – nie mam pojęcia, 67, 76. Oczywiście są to bardzo fajni i porządni ludzie, natomiast za mało ich znam, aby wypowiedzieć się ze 100 proc. pewnością” – miał napisać szef KPRM.

– Nic nie wiem na ten temat – skomentował sprawę Terlecki, znikając przed kamerami „Gazety Wyborczej”.

Czytaj też:
„Przespał stan wojenny. U progu III wojny znowu śpi”. PO smieje się z „drzemki” Kaczyńskiego