Marek Belka pyta o zakaz „propagowania samej siebie” dla Kai Godek

Marek Belka pyta o zakaz „propagowania samej siebie” dla Kai Godek

Marek Belka
Marek Belka Źródło:Newspix.pl / Mikolaj Zacharow
Były premier, a obecnie europoseł Marek Belka skomentował głosowanie, które w piątek odbyło się w Sejmie. Posłwie zdecydowali, że projekt „Stop LGBT” Kai Godek przechodzi do dalszych prac w komisji.

„Czy, jeśli uznać aktywność pani Kai za jawnie sprzeczną z art. 1, 30, 31, 32, 54, a nawet Preambułą Konstytucji RP, to Sejm mógłby zakazać jej propagowania samej siebie i dalszych występów publicznych?” – ironizuje na Twitterze były premier, a obecnie europoseł .

twitter

To komentarz do głosowania, które w piątek odbylo się w Sejmie. Przypomnijmy, że dzień wcześniej odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy „Stop LGBT”. Jego głównym celem jest m.in. wprowadzenie zakazu organizowania Marszów Równości. W imieniu wnioskodawców głos zabrał Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina, który porównywał „lobby LGBT” do nazistów. Debata miała burzliwy przebieg. Poseł PiS Piotr Kaleta pokazywał z mównicy zdjęcia z Parad Równości i mówił, że chce być w średniowieczu. Anna Maria Żukowska pokusiła się o szczere wyznanie, a Włodzimierz Czarzasty uznał, że wystąpienie wnioskodawcy było „najbardziej obrzydliwym wystąpieniem w historii Sejmu”.

Sejm zdecydował o skierowaniu projektu Kai Godek do dalszych prac

Dzień później Sejm zdecydował, że projekt zostanie skierowany do dalszych prac w sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. W głosowaniu wzięło udział 439 posłów. Przeciw odrzuceniu projektu „Stop LGBT” w pierwszym czytaniu opowiedziało się 235 polityków: 222 z Prawa i Sprawiedliwości, 7 z Konfederacji, 3 z Kukiz'15 oraz Jacek Tomczak z Koalicji Polskiej oraz Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler.

Według 203 posłów projekt powinien zostać odrzucony już w pierwszym czytaniu. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 119 polityków Koalicji Obywatelskiej, 44 z Lewicy, 20 z Koalicji Polskiej, 8 z Polski 2050, 5 z Porozumienia Jarosława Gowina, 4 z koła Polskie Sprawy i 3 z Konfederacji (Konrad Berkowicz, Artur Dziambor i Jakub Kulesza). Od głosu wstrzymał się tylko jeden parlamentarzysta: Marek Biernacki z Koalicji Polskiej.

W głosowaniu nie wzięło udziału 21 posłów m.in. Mariusz Kamiński, Monika Pawłowska, Cezary Tomczyk, Krzysztof Mieszkowski, Krzysztof Śmiszek, Marek Dyduch, Janusz Korwin-Mikke oraz Stanisław Tyszka.

Czytaj też:
Projekt Kai Godek w Sejmie. Awantura i porównywanie „lobby LGBT” do bojówek NSDAP

Źródło: WPROST.pl