Będzie specjalne posiedzenie Sejmu. Tematem sytuacja na granicy

Będzie specjalne posiedzenie Sejmu. Tematem sytuacja na granicy

Sejm. Posłowie zgromadzeni w sali plenarnej
Sejm. Posłowie zgromadzeni w sali plenarnej Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
W poniedziałek 8 listopada po godzinie 18 poseł Borys Budka podał informację o specjalnym posiedzeniu Sejmu. Posłowie mają debatować nad eskalacją kryzysu granicznego z Białorusią.

Jako pierwszy informację o dodatkowym posiedzeniu Sejmu podał na Twitterze Borys Budka. Szef klubu KO i wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej zdradził, że posłowie spotkają się we wtorek 9 listopada o godzinie 16.

Polityk zdradził też temat, którym mają zająć się parlamentarzyści. Nikogo nie zdziwi informacja, że będzie to kryzys na granicy polsko-białoruskiej. „Jutro o 16.00 specjalne posiedzenie Sejmu ws. sytuacji na granicy” – pisał wiceprzewodniczący PO.

Doniesienia Budki potwierdziła Informacyjna Agencja Radiowa. Jak podała, decyzja odnośnie zwołania specjalnego posiedzenia Sejmu zapadła podczas zebrania Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów.

Eskalacja kryzysu migracyjnego

Od kilkudziesięciu godzin rośnie napięcie na granicy polsko-białoruskiej. Na nagraniach, które trafiają do mediów społecznościowych, widać duże grupy migrantów w rejonie Kuźnicy. MON poinformowało o próbach sforsowania granicy. Według resortu obrony, „wszystkie działania migrantów odbywają się pod okiem i kontrolą białoruskich żołnierzy”.

W związku z zaostrzającą się sytuacją zwołano posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Po spotkaniu rozpoczęła się narada z prezydentem Andrzejem Dudą.

Kryzys na granicy. Gdzie znajdują się migranci?

Niezależny białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan opublikował na Twitterze mapę, na której zaznaczył położenie migrantów. Widać na niej dwa kółka. Czerwonym kolorem zaznaczono miejsce, gdzie zostało zrobione zdjęcie grupy migrantów, opublikowane przez rosyjski serwis Sputnik – 500 metrów od granicy, na drugiej linii ogrodzenia. Z kolei niebieskim kółkiem zakreślono obszar, gdzie białoruskie służby przepchnęły migrantów – między dwoma płotami granicznymi. „Migranci zostali skutecznie uwięzieni, jest niewielka szansa, że Białoruś pozwoli im na powrót” – skomentował dziennikarz.

Czytaj też:
Sojusznicy wspierają Polskę podczas kryzysu na granicy. „To atak hybrydowy”