W sieci pojawiły się kolejne maile, które rzekomo mają pochodzić z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka. Tym razem na portalu „Poufna Rozmowa” zamieszczono zrzut wiadomości, którą bliski współpracownik premiera Mariusz Chłopik miał wysłać w listopadzie 2018 r. do szefa KPRM oraz szefa rządu.
Afera mailowa. Domniemany człowiek premiera o proteście przed wyborami
„Mateusz, Michał, jestem po spotkaniach z kibicami Legii Warszawa, Śląska Wrocław oraz rozmowami z innymi środowiskami kibicowskimi. Obecnie Jarosław Zieliński (były wiceszef MSWiA – red.) proceduje ustawę zaostrzającą kwestie opraw meczowych. Generalnie grozi to wielkim protestem kibiców podczas najbliższej kolejki ligowej, która jest w trakcie wyborów” – nakreśla sytuację domniemany Chłopik.
Człowiek Morawieckiego miał tłumaczyć, że możliwe jest „odwrócenie się środowisk patriotycznych i wyśmiewanie rządu Prawa i Sprawiedliwości, szefa rządu oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na trybunach”. „Uwierzcie, że to, co wyczynia Zieliński, doprowadzi do kryzysu przed wyborami” – czytamy w rzekomej korespondencji. Chłopik miał dodać, że działania byłego wiceministra są zaprzeczeniem deklaracji i wypowiedzi Morawieckiego.
Bliski współpracownik Mateusza Morawieckiego miał ostrzegać przed kibicami
Dalej zamieszczono notatkę, która miała podsumowywać spotkanie bliskiego współpracownika premiera. Znalazły się tam zapisy, które rzekomo miały krytykować Stowarzyszenie Kibiców oraz wskazywać potencjalne zagrożenia dla rządu. Oprócz protestów wymieniono „liczne prowokacje, które media miałyby przedstawiać pod hasłem: »rząd nie radzi sobie z kibolami«”.