Swiatłana Cichanouska o sytuacji na granicy Polska-Białoruś: Unia Europejska powinna wspierać Polskę

Swiatłana Cichanouska o sytuacji na granicy Polska-Białoruś: Unia Europejska powinna wspierać Polskę

Swiatłana Cichanouska
Swiatłana Cichanouska Źródło: Newspix.pl / Tomasz Ozdoba
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wypowiedziała się na temat kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Jej zdaniem, Aleksandr Łukaszenka działa na rozbicie Unii, a zadaniem Współnoty powinno być wspieranie Polski.

Swiatłana Cichanouska wypowiedziała się dla włoskiego dziennika „La Stampa”. Treść rozmowy cytuje m.in. także Polska Agencja Prasowa. Jak wskazała, kryzys migracyjny to sztucznie wywołany przez Aleksandra Łukaszenkę problem, wspierany dodatkowo z Rosji.

– Unia Europejska powinna wspierać Polskę, być zjednoczona, a nie dzielić się i oskarżać jednego ze swych członków. Polska jest na linii granicznej, ale problem dotyczy nas, Europejczyków. Chcą nas podzielić – oceniła. – Łukaszenka chce zniszczyć jedność europejską i zmusić demokratyczne kraje do tego, by się z nim kontaktowały, chce uznania, chce, aby państwa Unii Europejskiej uznały go za rozmówcę – dodała.

Kryzys na granicy Polska-Białoruś. Swiatłana Cichanouska odpowiada Władimirowi Putinowi

Swiatłana Cichanouska odniosła się również do niedawnych słów . Rosyjski przywódca stwierdził, że nad rozwiazaniem kryzysu powinni pracować zarówno Aleksandr Łukaszenka, jak i białoruska opocyzja. Na tę uwagę liderka białoruskiej opozycji stwierdziła, że „cała opozycja jest w więzieniu”. – Nie może być dialogu, kiedy ludzie są uwięzieni pod zmyślonymi zarzutami – zaznaczyła.

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach, spora krytyka spadła na kanclerz Niemiec Angelę Merkel, która prowadziła rozmowy z Aleksandrem Łukaszenką. Zdaniem wielu polityków i komentatorów życia publicznego, gest taki mógł być sygnałem dla Łukaszenki, że jego władza jest jednak legitymizowana przez kraje Unii Europejskiej.

W ubiegłym roku po wyborach prezydenckich na Białorusi wybuchły zamieszki. Białorusini zarzucali Łukaszence, że ten sfałszował wybory, a prawowitą prezydent powinna być Swiatłana Cichanouska. W wyniku protestów, wielu działaczy opozycyjnych zostało uwięzionych lub uciekło z kraju. Unia z kolei nie uznała przywództwa Łukaszenki.

Czytaj też:
Putin przesuwa wojska na granicę z Ukrainą. „Strategia rozbijania jedności Unii”

Źródło: WPROST.pl / La Stampa/PAP