Kłótnia o kryzys na granicy w studio. „Mielibyśmy 700 tys. uchodźców, pan się wykluczył ze wspólnoty”

Kłótnia o kryzys na granicy w studio. „Mielibyśmy 700 tys. uchodźców, pan się wykluczył ze wspólnoty”

Franciszek Sterczewski, Bartosz Kownacki
Franciszek Sterczewski, Bartosz Kownacki Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski, Grzegorz Krzyzewski / FOTONEWS
Posłowie PiS i KO pokłócili się w Radio ZET o politykę rządzących w trakcie kryzysu na granicy. Wszystko zapoczątkowało kpiące wtrącenie Franciszka Sterczewskiego o skuteczności działań władzy.

uspokoiła się w ostatnich dniach, migranci zaczęli opuszczać tymczasowy obóz w Kuźnicy. Według danych Straży Granicznej z soboty 20 listopada doszło do 208 prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski (wcześniej było ich nawet 700). Migranci, sprowadzeni na Białoruś przez reżim Alaksandra Łukaszenki, zostali przeniesieni do centrum logistycznego niedaleko Grodna.

Jak stwierdził w „7. Dniu Tygodnia” Radia ZET były wiceminister obrony, obecnie poseł , Bartosz Kownacki, dotychczasowa presja migracyjna ustąpiła dzięki działaniom polskiego rządu (wcześniej prowadzący Andrzej Stankiewicz wspomniał, że ostatnio spore działania dyplomatyczne podjęły Niemcy i Francja).

Kłótnia w Radio ZET o kryzys migracyjny. „Pan się wykluczył ze wspólnoty, mielibyśmy 700 tys. uchodźców”

– Ta presja migracyjna ustąpiła z pierwszego, podstawowego powodu: rząd nie wpuścił uchodźców. Gdyby było tak, że Straż Graniczna, wojsko, policja, się poddały... – mówił Kownacki, tu jednak musiał przerwać, ponieważ do rozmowy wtrącił się obecny w studio poseł KO Franciszek Sterczewski.

– Tych dziesięciu tysięcy (migrantów – red.), którzy są w Niemczech, nie wpuścił? – pytał Sterczewski, nawiązując do doniesień o tych migrantach z Białorusi, którym jednak udało się przejść przez granicę i nawet dotrzeć do zachodniego sąsiada Polski.

– Ja panu nie przerywałem, proszę mi pozwolić dokończyć. Bo pan tej sprawie zaszkodził niebywale, pan się wykluczył z polskiej wspólnoty, ośmieszając państwo polskie! – odpowiedział mu Kownacki, gestykulując przy tym i kontynuował:

– Gdyby pójść pana tropem, to dzisiaj nie mielibyśmy siedmiu tysięcy uchodźców na Białorusi, tylko 700 tysięcy uchodźców na Białorusi, 70 tys. w Polsce i cały czas presję tych, którzy przychodzili.

twitter

Kownacki wspomniał tym samym o działaniach Sterczewskiego z sierpnia tego roku, gdy w pobliżu granicy polsko-białoruskiej w okolicach Usnarza Górnego przebywała grupa migrantów. Poseł Koalicji Obywatelskiej, który pojechał na miejsce, próbował przedrzeć się między funkcjonariuszami Straży Granicznej, do migrantów.

Czytaj też:
Specjalna odezwa premiera Morawieckiego. Apeluje do społeczności międzynarodowej