Morawiecki dla "Wprost": Budowa pełnego zabezpieczenia na granicy z Białorusią potrwa przynajmniej pół roku

Morawiecki dla "Wprost": Budowa pełnego zabezpieczenia na granicy z Białorusią potrwa przynajmniej pół roku

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / ZUMA
– Rosja na coś się przygotowuje. Na co? Tego jeszcze do końca nie wiemy. Ale musimy zakładać najgorsze scenariusze – mówi w wywiadzie dla „Wprost” premier Mateusz Morawiecki. Z szefem rządu rozmawiamy m.in. o budowie muru na granicy polsko-białoruskiej, użyciu artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego oraz rolach, jakie odgrywają w rozwiązywaniu tego kryzysu Angela Merkel i Donald Tusk.

Wprost: Budowanie koalicji państw nadbałtyckich ma służyć stworzeniu wspólnej strategii na wypadek agresji Władimira Putina w ich kierunku? Jest takie zagrożenie?

Mateusz Morawiecki: Niewątpliwie, po raz pierwszy od trzydziestu lat, widzimy kumulację wielu groźnych zdarzeń inicjowanych przez Kreml. Destabilizacja na Ukrainie, potem w Mołdawii. Wojna hybrydowa, z użyciem imigrantów jako żywych tarczy – wywołana Polsce i całej Unii Europejskiej przez Białoruś – też ma swoje korzenie w Moskwie.

Każdy powinien już dostrzec, że Putin w ramach swojej polityki destabilizacji Europy gra na wielu fortepianach. Przecież eskalacja konfliktów leży w interesie Rosji, ponieważ zwiększa zapotrzebowanie na surowce. Efekt? Potężne wzrosty cen energii, zwłaszcza gazu, które już uderzyły w wiele krajów Unii.

Ci, którzy dali „zielone światło” dla Nord Stream 2, powinni pójść po rozum do głowy – bo dziś już widać, że uzależnienie od rosyjskich surowców to szansa na wywieranie gospodarczej presji na Europę.

Artykuł został opublikowany w 47/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.