Nowe sankcje USA wobec firm z Chin, uaktualniona "czarna lista". Poszło o Tajwan?

Nowe sankcje USA wobec firm z Chin, uaktualniona "czarna lista". Poszło o Tajwan?

Chiny
ChinyŹródło:Pixabay
Kolejne chińskie firmy zostały wpisane przez administrację prezydenta Joe Bidena na „czarną listę”. Są podejrzewane o prowadzenie działań szpiegowskich – tak samo jak Huawei, który na liście figuruje od 2019 roku. Rozszerzenie listy może mieć związek ze wzrostem napięcia wokół Tajwanu.

Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło w środę władze USA za zaproszenie Tajwanu na grudniowy Szczyt na rzecz Demokracji. Wśród 110 zaproszonych delegacji zabrakło miejsca dla przedstawicieli Chin, ale nie zalogują się na nim (spotkanie będzie miało formułę wirtualną) oficjele z Rosji czy Białorusi.

Podjęty jeszcze przez prezydenta Donalda Trumpa dialog gospodarczy Stanów Zjednoczonych z Tajwanem złości rząd w Pekinie. To właśnie Trump wykręcił numer do gabinetu prezydenta Tajwanu Caj Ing-wena, zrywając ugruntowaną przez cztery dekady zasadę ignorowania Tajwanu, by nie zdenerwować Chin. Dla Chin Tajwan pozostaje zbuntowaną od lat prowincją i jakiekolwiek nawiązanie rozmów z politykami z tego obszaru są przez Pekin odbierane jako naruszanie chińskiej integralności.

Przywódca Chin ostrzega „zwolenników tajwańskiej niepodległości”

Kwestia Tajwanubyła jednym z głównych tematów poruszonych na niedawnym wirtualnym spotkaniu przywódców USA i Chin, Joe Bidena i Xi Jinpinga. Biden oświadczył, że nie popiera formalnej niepodległości Tajwanu, ale dodał, że USA sprzeciwiają się jednostronnym zmianom obecnego statusu quo. Kilka dni po spotkaniu chiński przywódca oświadczył, że zwolennicy tajwańskiej niepodległości w Stanach Zjednoczonych „igrają z ogniem”. Czy można to odbierać jako próbę zastraszenia? Na pewno sprawa Tajwanu będzie powodem dla wzajemnych mniejszych i większych zaczepek.

W opinii BBC, taką właśnie „zaczepką” jest objęcie restrykcjami kilkunastu kolejnych chińskich firm, co do których instytucje amerykańskie mają podejrzenia, że ich działalność może zagrażać bezpieczeństwu USA.Waszyngton twierdzi, że niektóre firmy pomagają chińskiemu wojsko rozwijać program obliczeń kwantowych” – donosi serwis.

Huawei na czarnej liście rządu USA

Administracja Trumpa stworzyła kilka lat temu tzw. Entity List, czyli listę podejrzanych firm, z którymi amerykańskie korporacje nie mogą robić interesów. W 2019 roku został do niej dopisany gigant telefoniczny Huawei, gdyż specjaliści od bezpieczeństwa doszli do wniosku, że smartfony tego producenta mogą służyć do szpiegowania użytkowników. Szefowie Huawei mieli nadzieję, że po zmianie gospodarza Białego Domu restrykcje zostaną zniesione, ale nic takiego się nie stało. W marcu tego roku zaczęły obowiązywać kolejne restrykcje, które objęły także infrastrukturę sieciową. Restrykcje obejmują m.in. zakaz używania sprzętu wyprodukowanego przez Huawei Technologies Co. do budowania infrastruktury 5G oraz sprzedawania ich na terenie USA.

Chiny konsekwentnie zaprzeczają, by brały udział w jakikolwiek szpiegostwie amerykańskich obywateli i firm.

Czytaj też:
Huawei odpiera zarzuty o szpiegostwo Holendrów. Podsłuchiwano m.in. byłego premiera?

Opracowała:
Źródło: BBC