Witold Waszczykowski przyłapany na hipokryzji. „Nie stać pana na własne zdanie?”

Witold Waszczykowski przyłapany na hipokryzji. „Nie stać pana na własne zdanie?”

Witold Waszczykowski
Witold WaszczykowskiŹródło:Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Europoseł PiS Witold Waszczykowski zmierzył się na antenie RMF FM z prostym pytaniem, które okazało się dla niego sporą pułapką. Na podsumowanie usłyszał od prowadzącego program Roberta Mazurka, że „nie mówi tego, co myśli”, a także, że nie stać go na własne zdanie”.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości, a także były minister spraw zagranicznych w rządzie Beaty Szydło był pytany na antenie RMF FM o aktualne wydarzenia w kraju. Głównymi tematami dyskusji była sytuacja na polsko-białoruskiej granicy, a także konflikt między Polską a Unią Europejską. Kiedy Waszczykowski miał wymienić sukcesy rządu Mateusza Morawieckiego w dyskusjach z Komisją Europejską, uznał, że „trwanie” na powierzchni można uznać za taki właśnie sukces.

Następnie przyszła pora na porównania. Waszczykowski nie miał problemu, by zestawić ze sobą, a następnie ocenić rządy PiS i rządy poprzedników partii Kaczyńskiego. Problem pojawił się jednak wtedy, gdy prowadzący rozmowę Robert Mazurek poprosił europosła, by porównał ze sobą rządy dwojga premierów rządu – Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego.

Robert Mazurek do Witolda Waszczykowskiego: Nie stać pana na własne zdanie?

– Trudno ocenić, to były rządy w zupełnie innych czasach, ja nie jestem od recenzowania – odcinał się Waszczykowski. – Przecież rządy Ewy Kopacz, czy innego premiera rządu PO-PSL, a  też były w innych czasach, a nie ma pan problemu, żeby je ze sobą zestawić – zauważył prowadzący. – Nie stać pana na własne zdanie? – dopytywał.

Wówczas Waszczykowski zrobił kolejny unik i zamiast odnieść się do pytania, zaczął chwalić , który, jego zdaniem, przeprowadził nas przez kryzys pandemiczny, „niemal suchą stopą”.

– Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej – zakpił wówczas Mazurek, który na wzmiankę o zachwalaniu polityki PiS przytoczył hasło propagandowe towarzyszące ekipie Gierka. – Mam takie wrażenie, że pan uśmiecha się do mnie porozumiewawczo, ale nie mówi nam tego, co myśli – podsumował rozmowę Mazurek.

Czytaj też:
Padło pytanie o dymisję. Mazurek do Dworczyka: Panu kiepsko wychodzi kłamanie, jak pan patrzy prosto w oczy