AgroUnia odsłoniła karty. Michał Kołodziejczak: Obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą nam dobrze

AgroUnia odsłoniła karty. Michał Kołodziejczak: Obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą nam dobrze

Michał Kołodziejczak
Michał Kołodziejczak Źródło: Facebook / @Agrounia
W Warszawie odbyła się pierwsza konwencja AgroUnii, na której zaprezentowano postulaty programowe. Wśród nich znalazły się pomysły dotyczące tematów podejmowanych już przez ruch, ale pojawiły się też niespodzianki. – To my mówimy otwartym językiem i nazywamy ich takimi, jakimi oni są: obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą nam dobrze – powiedział o politykach Michał Kołodziejczak.

W sobotę w warszawskim teatrze Palladium odbyła się pierwsza konwencja programowa AgroUnii. Wydarzenie rozpoczęło się od odśpiewania "Roty", a prowadząca przypomniała "niestandardowe protesty" ruchu. Następnie głos zabrał lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.

Konwencja AgroUnii. "Obiboki i łobuzy"

- Agrounia przeszła długą drogę, razem ją przeszliśmy. Wygraliśmy wiele bitew, upowszechniliśmy wiele tematów. To my pierwsi zaczęliśmy mówić o zdrowej żywności, o krótkim łańcuchu dostaw, o żywności w przystępnej cenie, o rozbiciu monopoli, o politykach nierobach, o politykach złodziejach. To my mówimy otwartym językiem i nazywamy ich takimi, jakimi oni są: obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą nam dobrze - stwierdził Kołodziejczak.

Kołodziejczak zapewniał, że w czasie protestów ruch reprezentował nie tylko "polską wieś i prowincję, ale tak naprawdę wszystkich konsumentów i wszystkich, którzy w Polsce pracują". - Dołączyli do nas związkowcy, różni – z Amazona, z Biedronki i ci przedsiębiorcy, którzy mają swoje jednoosobowe i dwuosobowe firmy. Bo widzą, że politycy nie robią nic, poza opowiadaniem bajek i że dzisiaj mamy do czynienia politykami publicystami, a nie z ludźmi, którzy działają - ocenił. Przypomniał też, że AgroUnia "obroniła hodowców" przez "piątką dla zwierząt".

Konwencja AgroUnii. Cztery pakiety postulatów

W czasie konwencji przedstawiono postulaty programowe AgroUnii w trzech obszarach. W pakiecie "Sprzątamy supermarkety" ruch proponuje: rozdrobnienie dostawców produktów strategicznych, godne warunki pracy dla pracowników, znakowanie żywności flagą kraju pochodzenia i wyznaczenie maksymalnych marż dla warzyw, owoców i mięsa. Ruch chce też, by w sklepach było 70 proc. polskich produktów, a także by obok ceny widniała informacja, ile pieniędzy z transakcji dostanie rolnik. W ramach pakietu "Polska zaplanowana" przedstawiono postulaty dotyczące planowania przestrzennego: "wieś ma być miejscem produkcji żywności", "ludzie muszą wiedzieć, gdzie mogą się budować i rozwijać" i "koniec z Polską przypadku". AgroUnia chce, by to ludzie decydowali, co będzie w okolicy ich miejsca zamieszkania, oraz domaga się planów zagospodarowania przestrzennego w całym kraju.

W ramach trzeciego pakietu "Europejski System Monitoringu Żywności" ruch proponuje: zgromadzenie informacji o przewożonej żywności w jednej bazie danych, kontrolę żywności od załadunku do półki sklepowej a także gigantyczne kary za nieprawidłowe informacje. AgroUnia chce też "oderwania polityków od koryta". W tym obszarze proponuje, by po ukońćzeniu 65 lat poseł odchodził ze stanowiska.

Na konwencji, oprócz działaczy, pojawili się też zaproszeni goście. Wśród nich był m.in. Piotr Ikonowicz, z którym AgroUnia współpracuje, czy .

Czytaj też:
Michał Kołodziejczak dla „Wprost”: Jeśli uznam, że trzeba, żebym został ministrem albo premierem, to na pewno ten cel osiągnę