Tak Kaczyński w 2017 roku mówił o Le Pen. Dziś usiadł z nią do stołu

Tak Kaczyński w 2017 roku mówił o Le Pen. Dziś usiadł z nią do stołu

Warsaw Summit. W środku Jarosław Kaczyński, po prawej: Mateusz Morawiecki, Victor Orban i Marine Le Pen
Warsaw Summit. W środku Jarosław Kaczyński, po prawej: Mateusz Morawiecki, Victor Orban i Marine Le Pen Źródło: Twitter / Krzysztof Sobolewski
Do Polski na Warszaw Summit przyjechali przywódcy 13 partii europejskiej prawicy, w tym Marine Le Pen, którą witał premier Mateusz Morawiecki. Politycy i dziennikarze przypominają wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o kontrowersyjnej francuskiej polityk z 2017 roku.

W sobotę w Warszawie spotkali się przedstawiciele konserwatywnych partii z różnych krajów Europy. Pojawiła się m.in. szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen, szef węgierskiego Fideszu Victor Orban oraz przewodniczący hiszpańskiej partii VOX Santiago Abascala. Francuzkę, która ponownie zamierza ubiegać się o urząd prezydenta Francji (bez sukcesu robiła to w 2012 i 2017 roku – red.), witał w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Spotkanie przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości z prawicą i skrają prawicą z Europy, budzi duże emocje, zwłaszcza, że część jej przedstawicieli nie kryje prorosyjskich sympatii. W tym kontekście przypominana jest wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z 2017 roku.

Co Kaczyński mówił o Le Pen w 2017 roku?

Po informacji „Rzeczpospolitej”, jakoby Marine Le Pen złożyła PiS-owi ofertę współpracy na rzecz demontażu Unii Europejskiej, cztery lata temu Kaczyński zdecydowanie odcinał się od Francuzki.

– Wszelkiego rodzaju sugestie, że my chcemy sami czy z panią Le Pen, z którą mamy tyle wspólnego mniej więcej, co z panem Putinem, wyprowadzać Polskę z Unii Europejskiej, są po prostu oszustwem, manipulacją i niczym więcej. Są nadużyciem. Każdy, kto się posługuje tego rodzaju stwierdzeniami, po prostu kłamie, manipuluje, wprowadza w błąd opinię publiczną – mówił wówczas przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości.

Fogiel: Pani Le Pen zbliżyła się wartościami do Polaków

W sobotę 4 grudnia Jarosław Kaczyński siedział z Marine Le Pen przy jednym stole i dyskutował o przyszłości Unii Europejskiej. Obecności Francuzki bronił wicerzecznik PiS. – Marine Le Pen, w przeciwieństwie do wielu polityków tworzących Europejską Partię Ludową albo europejską socjaldemokrację, nie pracuje w żadnej z rosyjskich spółek energetycznych – mówił Radosław Fogiel. – Cieszę się, że pani Marie Le Pen zbliżyła się wartościami do Polaków. Błądzić jest rzeczą ludzką – dodał.

Źródło: WPROST.pl