Wypowiedź Marine Le Pen pod ostrzałem. Mateusz Morawiecki zabrał głos

Wypowiedź Marine Le Pen pod ostrzałem. Mateusz Morawiecki zabrał głos

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / Tedi
Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do wywiadu, którego udzieliła liderka francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Słowa Marine Le Pen spotkały się wcześniej z falą krytyki.

Przypomnijmy, że w sobotę w Warszawie odbył się „Warsaw Summit”, czyli zjazd liderów partii prawicowych z różnych państw Europy. Na zaproszenie do stolicy Polski przyjechali między innymi szefowa francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine le Pen, premier Węgier i lider Fideszu Viktor Orban oraz przewodniczący hiszpańskiej partii VOX Santiago Abascala. – Europa na skutek działań niemieckich ma iść ku federalizacji, a owa federalizacji to m.in. odrzucenie suwerenności poszczególnych państw europejskich. W moim przeświadczeniu i przeświadczeniu moich przyjaciół, moich kolegów, to nie jest dobra wiadomość dla Europy, dla przyszłości UE. Metoda wspólnotowa jest tu bez wątpienia metodą lepszą – powiedział po spotkaniu prezes PiS.

Po spotkaniu w stolicy, Marine Le Pen udzieliła wywiadu „Rzeczpospolitej”. W rozmowie z gazetą opisała swój negatywny stosunek do funkcjonowania Unii Europejskiej w obecnym kształcie. Jak stwierdziła, Polska pod rządami PiS jest dla Francji przykładem do naśladowania. – Polska pokazała, że nieugiętość przynosi efekty – uznała.

„Ukraina należy do sfery wpływów Rosji”. Mateusz Morawiecki komentuje

W odniesieniu do informacji o tym, że Rosja jest gotowa do inwazji na Ukrainę, Le Pen uznała: Można mówić, co się chce, ale Ukraina należy do sfery wpływów Rosji. – Próbując naruszyć tę strefę wpływów, tworzy się napięcia, lęki i dochodzi się do sytuacji, jakiej dziś jesteśmy świadkami. A powinniśmy wszyscy razem walczyć z realnym zagrożeniem, jakie wisi nad Europą: islamizmem – stwierdziła. Sowa te spotkały się ze sporym oburzeniem. Wielu krytyków wskazywało, że ze słów francuskiej polityk wyłania się podstawowa niewiedza o sytuacji na Wschodzie.

O komentarz do sprawy został także poproszony . Podczas konferencji prasowej na temat sytuacji na granicy skomentował wywiad Marine Le Pen. – Poszukujemy sojuszników w UE, bo jesteśmy ciągle atakowani. Nie musimy się zgadzać we wszystkim, jeśli ktoś z Zachodu nie zna specyfiki Wschodu, to ja się mu nie dziwię, ja też nie znam specyfiki np. Afryki Północnej, więc tutaj różnimy się na pewno w ocenie – powiedział, odcinając się łagodnie od słów Le Pen.

Czytaj też:
Europejska prawica zjechała do Warszawy. Marine Le Pen: Ukraina należy do sfery wpływów Rosji