Fatalne relacje Polski z USA. „Znaleźliśmy się tam, gdzie słońce nie dochodzi”

Fatalne relacje Polski z USA. „Znaleźliśmy się tam, gdzie słońce nie dochodzi”

Joe Biden
Joe Biden Źródło:Newspix.pl / Yuri Gripas/ABACAPRESS.COM
Polski rząd popełnił wiele błędów, które odbijają się czkawką w obliczu mocno dwuznacznych działań USA, UE i Rosji. Tylko czy naprawdę nasi zachodni sojusznicy zachowaliby się inaczej, gdyby nie było pseudoreform Zbigniewa Ziobry, umizgów PiS do europejskiej skrajnej prawicy czy naszego lekceważenia zwycięstwa wyborczego Joe Bidena?

Rosjanie prą do rewizji podstaw funkcjonowania NATO a Amerykanie jednego dnia mówią im „nie”, zaś drugiego ogłaszają, że będą o tym dyskutować z europejskimi sojusznikami. Biały Dom przeprowadza ich selekcję, ogłaszając, że z tymi najbardziej zainteresowanymi – którzy graniczą z Rosją i jej kolonią na Białorusi – rozmowy nie będzie. Wystarczyć mają gazpromianie z Niemiec, Francji i Włoch, plus Brytyjczycy w roli obrońców transatlantyckiego zdrowego rozsądku.

Wszystko to ma być oczywiście winą szaleńczej polityki pisowskiego reżimu, dławiącego polską demokrację. Jest to bajka piękna, ale nieprawdziwa.

Liderzy polskiej opozycji powinni dobrze pamiętać, że dokładnie ta sama ekipa, która dziś kieruje USA, w 2008 roku – a więc w czasach, gdy oni sami byli u władzy – wystawiła nas ostentacyjnie do wiatru, ogłaszając reset relacji z Rosją i wycofując się z tarczy antyrakietowej. Teraz jest bardzo podobnie.

Artykuł został opublikowany w 49/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.