Andrzej Duda zabrał głos ws. dawnej obietnicy. Wspomniał o „największej satysfakcji”

Andrzej Duda zabrał głos ws. dawnej obietnicy. Wspomniał o „największej satysfakcji”

Andrzej Duda
Andrzej DudaŹródło:Newspix.pl / Dursun Aydemir
Z Końskich po 13 latach odjechały pociągi. W przeszłości Andrzej Duda podpisał na nieczynnym peronie w tym mieście stosowną ustawę. „Największa satysfakcja jest wtedy, gdy coś zmienia się na lepsze. Dobro wraca, ale i dobre wraca” – podkreślił prezydent.

Andrzej Duda w marcu 2020 r. podpisał na nieczynnym peronie w Końskich (woj. świętokrzyskie) nowelizację ustawy o transporcie kolejowym. Celem było uruchomienie programu Kolej Plus i „walka z wykluczeniem komunikacyjnym poprzez przywrócenie połączeń kolejowych do co najmniej 20 polskich miejscowości”. Wielu komentatorów drwiło z prezydenta.

Z Końskich po 13 latach odjechał pociąg. Ustawę podpisał Andrzej Duda

Przebudowę udało się jednak ukończyć. „Dziś o 4:44 ze stacji Końskie odjechał pierwszy po 13 latach pociąg. Dotrzymujemy słowa, bo takie miasta jak Końskie są sercem Polski” – napisała w mediach społecznościowych poseł Anna Krupka. Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury nawiązała tym samym do „pogardliwych komentarzy” ze strony przeciwników Dudy.

twitter

Głos zabrał też sam prezydent. Duda udostępnił na swoim profilu na twitterze informację jednego z portali. „Największa satysfakcja jest wtedy, gdy coś zmienia się na lepsze. Dobro wraca, ale i dobre wraca” – napisała głowa państwa. Prezydent dołączył do tweeta hasztag „Końskie”. Udostępnił również dwa inne wpisy na ten temat.

Nieczynny dworzec i ławka. Marszałek województwa świętokrzyskiego: niewielu wierzyło

O braku wiary w realizację inwestycji pisał pod koniec czerwca marszałek województwa świętokrzyskiego. „Niewielu wierzyło. Pracowaliśmy nad tym długo” – zwracał uwagę Andrzej Bętkowski, informując o powrocie połączeń pasażerskich na trasie Skarżysko-Kamienna – Tomaszów Mazowiecki, które będą przejeżdżać przez właśnie przez Końskie.

Czytaj też:
Para prezydencka spotkała się ze służbami na granicy polsko-białoruskiej. „Nie znają niestety dnia ani godziny”

Źródło: WPROST.pl