Bronisław Komorowski poucza Andrzeja Dudę. „Trzeba choć trochę umiaru i kultury oraz wymiaru prezydenta”

Bronisław Komorowski poucza Andrzeja Dudę. „Trzeba choć trochę umiaru i kultury oraz wymiaru prezydenta”

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski Źródło:Newspix.pl / Fotomag
Byłemu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu nie spodobało się przemówienie Andrzeja Dudy z okazji 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Jego zdaniem wypowiedź o gen. Jaruzelskim była „nieszczęsna”.

W poniedziałek 13 grudnia wypada 40. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Uroczystość z tej okazji zorganizowano na terenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w dawnym areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie. Wzięli w niej udział między innymi prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i marszałek sejmu Elżbieta Witek.

Andrzej Duda nazwał Jaruzelskiego „tchórzem i zdrajcą”

Swoje przemówienie prezydent zaczął od wspomnienia ofiar stanu wojennego. – Mówiliśmy o tym, jak bardzo relatywizowana jest w ostatnich 30 latach prawda o stanie wojennym, z rozwadnianiem rzeczywistości i pokazywaniem go często jako komedią. Że w gruncie rzeczy było wesoło, a generał Jaruzelski, to może był bohaterem, który uratował Polskę. W 40. rocznicę trzeba nie tylko mówić, trzeba krzyczeć, że nic bardziej mylnego. Jaruzelski był zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski i cała sitwa, która była wokół niego, to była zwykła junta – stwierdził Andrzej Duda. – Niech bohaterowie będą nazywani bohaterami, a zdrajcy zdrajcami – podkreślił.

Bronisław Komorowski upomina prezydenta

Wystąpienie to skrytykował Bronisław Komorowski, który był gościem „Kropki na i” w TVN24. Były prezydent ocenił, że wypowiedź Andrzeja Dudy jest „nieszczęsna”. – Odnoszę wrażenie, że częste jest zjawisko, że ludzie upajają się własnym głosem, własnymi słowami, ale niestety jest też kategoria osób, które się podniecają własnymi słowami. Prezydent powinien ważyć słowa i powinien być zwornikiem wspólnoty narodowej – wskazał Komorowski. – To nie jest dobry pomysł, żeby obrażać, ścigać na inwektywy. Dzisiaj trzeba próbować zabliźniać tamte rany – dodał.

Nie obeszło się też bez upomnienia Andrzeja Dudy. – Niech powściągnie ten język, taki pełen pasji, nienawiści. Jeśli nie przeżył tamtych czasów, niech tak łatwo nie przekreśla innych ludzi i nie odmawia im myślenia także o Polsce. (...) Trzeba choć trochę umiaru i kultury oraz wymiaru prezydenta – stwierdził Komorowski.

Czytaj też:
40. lat temu Jaruzelski rozpoczął „wojnę z narodem”. Dlaczego wprowadzono stan wojenny?

Źródło: TVN24