Marianna Schreiber na proteście ws. „lex TVN”: Znacie inną żonę ministra, która przyszłaby tutaj?

Marianna Schreiber na proteście ws. „lex TVN”: Znacie inną żonę ministra, która przyszłaby tutaj?

Marianna Schreiber
Marianna SchreiberŹródło:TikTok
Marianna Schreiber, żona ministra Łukasza Schreibera z PiS pojawiła się w niedzielę na proteście w sprawie przyjętej przez Sejm nowelizacji, tzw. „lex TVN”. W mediach społecznościowych zamieściła nagranie z tego wydarzenia, z odezwą do Polaków.

– Słyszycie, co tam się dzieje. Tam jest bardzo dużo ludzi, nie da się przejść. Jest bardzo dużo emocji, ludzie w tle krzyczą. A przyszli tutaj, żeby walczyć o swoją wolność – mówi Marianna Schreiber na nagraniu zamieszczonym na TikToku i Twitterze. W tle słyszymy odgłosy protestu i fragmenty przemowy nawołującej do poparcia wolności mediów.

– Tymczasem wy wyśmiejecie się w internecie ze mnie, z żony ministra. Czy znacie inną żonę ministra, która przyszłaby i stałaby tam i krzyczała razem z tymi ludźmi w obronie własnej wolności? Nie lękajmy się bronić własnej wolności – apeluje Marianna Schreiber.

twitter

Protest w obronie „lex TVN”

W niedzielę w wielu miejscach w Polsce odbyły się protesty w obronie TVN i wolnych mediów. W proteście, który miał miejsce w Warszawie przemawiał .

– Chciałbym, żebyśmy każdego dnia myśleli i pamiętali o tych, którzy nie mogą związać końca z końcem, bo drożyzna zabija ich budżety domowe. O tych wszystkich, którzy siedzą dzisiaj zrozpaczeni w domu, bo dla ich bliskich chorych na COVID-19 nie ma miejsca w szpitalach. O tych wszystkich, którzy są przez tę władzę upokarzani – mówił lider PO. – Żebyśmy tak jak wtedy, kiedy powstawała pierwsza „Solidarność”, byli ze sobą razem. I pamiętali o tych, którzy nie maja dostępu do wolnych mediów, bo żyją pod okupacją TVP Info – kontynuował.

Protesty były pokłosiem wydarzeń, które w piątek rozegrały się w Sejmie. Politycy opcji rządzącej przy wsparciu Kukiz’15 („za” nie głosował tylko ) i Łukasza Mejzy przegłosowali nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. W błyskawicznym tempie, wbrew procedurom, ustawa trafiła na biurko prezydenta, który teraz zdecyduje, jakie będą jej dalsze losy. „Lex TVN” to prawo, które uderza w strukturę właścicielską stacji.

Marianna Schreiber już wcześniej zabierała głos w tej sprawie. Po głosowaniu, w którym brał udział także jej mąż, pytała w mediach społecznościowych: „Kochanie, czemu?”. – Przyjęcie ustawy medialnej przez Sejm RP to szczyt. Mam nadzieję, że prezydent nie podpisze” – komentowała na Instagramie.

Czytaj też:
„Wprost” przyłącza się do apelu w obronie TVN. „Atak na wolność mediów ma daleko idące konsekwencje”