„Maryla. Tak kochałam”. Dużyński odpowiada na oskarżenia artystki. „Chciała mnie zdyskredytować”

„Maryla. Tak kochałam”. Dużyński odpowiada na oskarżenia artystki. „Chciała mnie zdyskredytować”

Kadr z dokumentu „Maryla. Tak kochałam”
Kadr z dokumentu „Maryla. Tak kochałam” Źródło: YouTube
W filmie „Maryla. Tak kochałam”, 76-letnia artystka oskarżyła swojego byłego męża Andrzeja Dużyńskiego o zdradę z o 40 lat młodszą od niego kobietą. Przedsiębiorca odpowiedział i zaznaczył, że „małżeństwo rozpadło się z winy obopólnej”.

Film „Maryla. Tak kochałam” wyemitowany został w drugi dzień świąt, 25 grudnia na antenie TVP1. Podczas biograficzno-muzycznej podróży przez życie artystki, widzowie mogli poznać kulisy jej kariery czy wzruszyć się opowieściami o wielkich namiętnościach, w tym m.in. o miłości do Daniela Olbrychskiego i Krzysztofa Jasińskiego. W produkcji pokazano unikatowe, nieznane materiały archiwalne, w których posiadaniu jest jedynie Telewizja Polska. Ekipa filmowa towarzyszyła artystce przez kilka miesięcy w trakcie pracy – koncertów, prób i przygotowań.

Rodowicz oskarża Dużyńskiego o zdradę

W filmie Rodowicz opowiada o swoich burzliwych romansach i związkach, w tym o Andrzeju Dużyńskim, z którym wzięła ślub w 1989 roku. – Andrzej nie rozstawał się z telefonem, nawet w łazience. I codziennie o godzinie 22 szedł na górę, „bo coś tam”. Zachowywał się inaczej, dla kobiety było to ewidentne, że coś jest na rzeczy. Jego tłumaczenia były dziecinne, że „więcej pracuje” – mówiła w dokumencie artystka. Dodała, że jej mąż najpierw przestał jeść w domu, narzekając na jej gotowanie, a później się wyprowadził. Według Rodowicz Dużyński miał romans z o 40 lat młodszą od siebie kobietą. – To, co mogli przeżywać moi partnerzy, to teraz ja przeżywam. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba – podkreśliła. Przyznała, że jej były mąż wciąż się do niej nie odzywa, a ona sama, nie chce go widzieć.

Dużyński o Rodowicz: Chciała mnie zdyskredytować

Andrzej Dużyński postanowił odpowiedzieć na oskarżenia artystki. – Nie będę komentować słów mojej byłej żony, ponieważ musiałbym odnosić się do poszczególnych wypowiedzi, które miały na celu zdyskredytowanie mnie. Chciałbym tylko przypomnieć, że sąd pierwszej instancji orzekł, po przesłuchaniu wielu świadków, których zresztą powołała Maryla, że nasze małżeństwo rozpadło się z winy obopólnej – powiedział w rozmowie z serwisem pomponik.pl.

Czytaj też:
10 ciekawostek o filmie „Titanic”. Tego nie wiedzą nawet najwięksi fani!

Źródło: WPROST.pl / Pomponik.pl, TVP