Roman Giertych śmieje się z CBA. „Pomyliliście drzwi i weszliście do sąsiadów”

Roman Giertych śmieje się z CBA. „Pomyliliście drzwi i weszliście do sąsiadów”

Roman Giertych
Roman Giertych Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Na Twitterze w najlepsze trwa kłótnia między adwokatem Romanem Giertychem a rzecznikiem ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisławem Żarynem. „Ukrywający się przed organami ścigania mecenas rozdaje ciosy i formułuje zarzuty” – grzmi Żaryn. Giertych nie pozostaje mu dłużny.

Tłem sporu jest afera podsłuchowa. Przypomnijmy, że Associated Press opisała przykłady używania oprogramowania Pegasus do inwigilowania osób na świeczniku. W sprawie pojawiają się nazwiska adwokata Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzosek i senatora KO Krzysztofa Brejzy, który miał być śledzony w 2019 roku, kiedy szefował sztabowi wyborczemu PO.

Roman Giertych już wielokrotnie komentował sprawę. Wskazywał m.in., że dwa ataki na jego telefon zostały przeprowadzone, kiedy był we Włoszech. – We wrześniu 2019 r. prowadziłem tam rozmowy służbowe, a także rozmowy polityczne na zlecenie Donalda Tuska – podawał. – Mieliście więc pecha, bo teraz złożę wniosek do prokuratury włoskiej o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefa służb Mariusza Kamińskiego, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, prokuratora krajowego Bogdana Świeczkowskiego i inne osoby – wymieniał.

Roman Giertych: Panie Żaryn, koledzy z kancelarii mają problem z pańskim adresem

W środę 29 grudnia Roman Giertych ponownie skomentował sprawę na Twitterze. „CBA, dla którego jako szef Komisji ds. Służb Specjalnych przygotowywałem ustawę założycielską wyrodziła się niestety w zorganizowaną grupę przestępczą do inwigilowania, zwalczania i zastraszania opozycji. Pełni dla PiS rolę taką jak SB dla PZPR” – pisał.

Z odpowiedzią przyszedł mu rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn. „Ukrywający się przed organami ścigania mecenas rozdaje ciosy i formułuje zarzuty. Jeśli Pan mecenas dysponuje dowodami, proszę o szybki kontakt z prokuraturą.”.. – napisał.

„Panie Żaryn, koledzy z kancelarii mają problem z pańskim adresem do pozwu i aktu oskarżenia za pańskie pomówienia wygłaszane od roku. Czy możemy podać sądom pański adres służbowy?” – nie odpuszczał Giertych.

Stanisław Żaryn: Panie Giertych, to może Pan poda wcześniej adres, pod którym można Pana znaleźć

„Panie Giertych, to może Pan poda wcześniej adres, pod którym można Pana znaleźć. Koledzy z prokuratury mają do Pana sprawę. Może Pan słyszał.”.. – odciął się Żaryn, nawiązując do informacji, że Roman Giertych nie stawia się na przesłuchanie w prokuraturze. Giertych wielokrotnie wcześniej deklarował, że formułowane wobec niego zarzuty są motywowane politycznie i z żadną prokuraturą współpracować nie zamierza.

Niech Pan włączy Pegasusa, to się Pan dowie. Zresztą co wam po adresie. Gdy ostatnio CBA wchodziło do mojej kancelarii to pomyliliście drzwi i weszliście do sąsiadów” – kpi Giertych w kolejnym wpisie.

Następnie Żaryn cytuje: „Przebywająca za granicą małżonka podejrzanego oświadczyła włoskiej policji, że nie zna miejsca pobytu męża. Podobnej odpowiedzi udzielali pracownicy kancelarii prawnej.”... „Pan mecenas ukrył się przed światem z racji czyjejś pomyłki? Tym razem prokuratura zaprasza do siebie.”.. – dodaje.

Czytaj też:
Prokurator Ewa Wrzosek chciała zbadać podsłuch na swoim telefonie. Dostała odpowiedź

Źródło: WPROST.pl