Kim Dzong Un chce „rewolucji” w państwie. Strategia ma odmienić los milionów mieszkańców

Kim Dzong Un chce „rewolucji” w państwie. Strategia ma odmienić los milionów mieszkańców

Kim Dzong Un
Kim Dzong UnŹródło:Newspix.pl / ABACA
Kim Dzong Un ogłosił, że Korea Północna ma zwiększyć produkcję rolną, dyktator chce „rewolucji”. Nic dziwnego – Pjongjang od lat ma problemy z wyżywieniem mieszkańców kraju.

W grudniu tego roku minęło 10 lat od objęcia władzy w Korei Północnej przez . 17 grudnia 2011 roku zastąpił swojego zmarłego ojca Kim Dzong Ila, Kim miał wtedy 27 lat. Nowy dyktator postawił na rozwój programu jądrowego i militarnego kraju, a próby rakiet balistycznych wiele razy stawiały w stan gotowości służby Japonii czy demokratycznej Korei Południowej.

Nie pomogło nawet ocieplenie stosunków z USA w trakcie prezydentury . Kim Dzong Un jako pierwszy przywódca komunistycznej Korei spotkał się z prezydentem USA. Jednocześnie przez dekadę państwem targały problemy gospodarcze (m.in. związane z długą listą sankcji, którymi jest objęty Pjongjang), które nadal nie zostały rozwiązane. Najmocniej odczuwali je zwykli mieszkańcy Korei Północnej – według jednej z oenzetowskich organizacji w latach 2018-2020 z powodu niedożywienia cierpiało ponad 40 proc. ludności (w tym państwie żyje ponad 25,5 mln ludzi). Odizolowane państwo musi otrzymywać pomoc z zewnątrz w zakresie produktów żywnościowych.

Korea Północna chce zwiększyć produkcję rolną. Kim Dzong Un o „rewolucji”

Możliwe, że właśnie te problemy z wyżywieniem stały się przyczyną najnowszego planu reżimu z Pjongjangu. Państwowe media w Korei Północnej ogłosiły, że Partia Pracy Korei, a tym samym jej lider Kim Dzong Un, zamierza zrewolucjonizować rolnictwo, zwiększyć produkcję rolną i poprawić byt mieszkańców wsi.

Jak poinformowała KCNA, północnokoreańska agencja prasowa, Kim zarządził, że państwo podejmie „ważne, rewolucyjne środki” w tym zakresie. Kim Dzong Un miał ogłosić to w trakcie trwającego plenum partii. Przywódca państwa miał także przestawić „strategie rozwoju” właśnie dla sektora rolniczego.

„Eksperci zajmujący się Koreą Północną ocenili, że to ogłoszenie wskazuje na to, że wśród reżimu rosną obawy o żywność. W przeszłości Kim już przestrzegał ludzi przed problemami z dostępnością jedzenia” – pisze niemiecka agencja dpa.

Czytaj też:
Korea Północna skazuje na śmierć za K-pop. „Rodziny straconych często były zmuszane do oglądania egzekucji”