„Mówiąc Wprost”. Broniarz: Kwoty pokazane przez Czarnka są nadużyciem. Nauczyciele będą kredytować Polski Ład

„Mówiąc Wprost”. Broniarz: Kwoty pokazane przez Czarnka są nadużyciem. Nauczyciele będą kredytować Polski Ład

„Mówiąc Wprost”, odc. 43
„Mówiąc Wprost”, odc. 43 Źródło:Wprost
– „Lex Czarnek” to próba sterowania sumieniami i umysłami milionów uczniów. Przemysław Czarnek chce dotrzeć do głowy dziecka po to, żeby realizować myśl marszałka Terleckiego o potrzebie zbudowania nowego absolwenta na wzór i podobieństwo ministra Czarnka – mówi Sławomir Broniarz w programie „Mówiąc Wprost”. Prezes ZNP wyjaśnia też, jak Polski Ład wpłynął na zarobki nauczycieli i kiedy naprawdę będą mogli zarobić więcej.

Gościem programu „Mówiąc Wprost” jest Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Co myśli o olbrzymim zamieszaniu towarzyszącym wejściu w życie Polskiego Ładu i związanych z nim zmianach wypłacanych wynagrodzeń, które nauczyciele odczuli jako jedni z pierwszych?

– Od dwóch dni niczym innym się nie zajmujemy. Reakcja nauczycieli na Polski Ład jest bardzo duża. Gdzieś został popełniony błąd. To jest wina tych, którzy są autorami tego mało komunikatywnego dokumentu – krytykuje Sławomir Broniarz.

Polski Ład. „Pokazanie przez ministra Czarnka kwot jest troszeczkę nadużyciem”

Rząd zapewniał, że plan zmian w systemie podatkowym przyniesie większości Polaków więcej pieniędzy. Rzeczywistość pokazała co innego. Z początkiem roku zaczęły pojawiać się doniesienia na temat nauczycieli oraz cięć w ich pensjach.

Minister edukacji Przemysław Czarnek doniesienia o niższych pensjach nauczycieli w związku z Polskim Ładem określał mianem „dezinformacji”. W środę rzecznik rządu jednak przyznał, że pojawiły się problemy i przeprosił za zamieszanie.

– Opowieści, że nauczyciele na Polskim Ładzie zarobią, a także pokazanie przez ministra Czarnka kwot, jest nadużyciem. Zarobimy więcej, ale w rocznym rozliczeniu podatkowym. Przez rok wielu nauczycieli będzie kredytowało budżet państwa poprzez swoje składki i zwiększone opodatkowanie, a będzie liczyło na zwrot dopiero w przyszłym zeznaniu podatkowym – mówi prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Czytaj też:
Chaos w Polskim Ładzie. Senator PiS: „Wszystko to było do przewidzenia”

Lex Czarnek. „Próba ręcznego sterowania sumieniami i umysłami uczniów”

Sławomir Broniarz krytykuje także tzw. lex Czarnek, szykowaną przez ministra Przemysława Czarnka nowelizację prawa oświatowego, która zakłada m.in. wzmocnienie roli kuratoriów i centralizację szkół.

W projekcie pojawia się również zapis wzmacniający rolę kuratora oświaty w sprawie wyboru kandydata na stanowisko dyrektora szkoły lub placówki w postępowaniu konkursowym – pomóc w tym miałoby m.in. zwiększenie liczby jego przedstawicieli w składzie komisji konkursowej z trzech do pięciu.

Nowelizacja ma prowadzić również do zwiększenia nadzoru nad zajęciami prowadzonymi w szkole przez stowarzyszenia i inne organizacje. Projekt ustawy jest jednak negatywnie oceniany przez wielu nauczycieli. Sprzeciw wobec proponowanych zmian wyrazili także samorządowcy.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Banaś szykuje atak na rząd, a w PiS już nie boją się Kaczyńskiego

Według organizatorów akcji „Wolna Szkoła” (oprócz prezydentów miast są to również organizacje społeczne, związki nauczycielskie i stowarzyszenia oświatowe) lex Czarnek „oznacza koniec edukacji, którą Polacy budowali po 1989 roku”.

– Ta szkoła, która przeszła ogromną rewolucję po roku 1989, która przyciągała coraz większe grono rodziców, uważających, że szkoła nie jest tylko miejscem, do którego ich dziecko chodzi, ale poczuwali się do pewnego obowiązku za szkołę – ta szkoła właśnie jest im teraz odbierana. Bo będzie ona tylko dla tych rodziców, którzy będą wyznawali wartości ministra Czarnka i propagatorami jego poglądów – mówi Sławomir Broniarz.

Według niego projekt nowelizacji jest szkodliwy dla polskiego systemu edukacji i dla samych uczniów.

– W szkole dziecko na pewno dowie się o świetlanej przeszłości kardynała Wyszyńskiego, ale nie dowie się, że byli księża patrioci, którzy wspierali PRL. Uczniowie dowiedzą się, że istnieje środowisko ekologiczne, ale jest ono skrajnie lewackie – twierdzi prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

– Lex Czarnek odbiera autonomię szkoły dyrektorom, uczniom i nauczycielom. To próba sterowania sumieniami i umysłami milionów uczniów. Za pośrednictwem dyrektora minister Czarnek chce dotrzeć do głowy dziecka, po to, żeby realizować myśl pana marszałka Terleckiego o potrzebie zbudowania nowego absolwenta na wzór i podobieństwo ministra Czarnka – podkreśla w programie „Mówiąc Wprost” Sławomir Broniarz.

Źródło: Wprost