„Gazeta Wyborcza”: 40 licencji na Pegasusa. PiS śledziło swoich ludzi. Na liście m.in. Adam Hofman

„Gazeta Wyborcza”: 40 licencji na Pegasusa. PiS śledziło swoich ludzi. Na liście m.in. Adam Hofman

Adam Hofman
Adam Hofman Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdanski
„Gazeta Wyborcza” ujawnia, że oprogramowania Pegasus użyto także wobec ludzi związanych ze środowiskiem PiS. Na liście śledzonych miał się znaleźć m.in. były poseł i rzecznik tej partii Adam Hofman, były minister skarbu Dawid Jackowski, czy też Katarzyna Kaczmarek, żona słynnego „agenta Tomka”.

Przypomnijmy, że afera związana z inwigilowaniem Pegasusem rozpoczęła się od doniesień zagranicznej prasy. Associated Press podało, że trzy wpływowe osoby z Polski były inwigilowane za pomocą izraelskiego oprogramowania Pegasus. Badania w tej sprawie przeprowadziła kanadyjska firma Citizen Lab. Na liście inwigilowanych zaleźli się adwokat, kiedyś polityk Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek i senator KO Krzysztof Brejza. Zgodnie z doniesieniami, Brejzę inwigilowano w 2019 roku, kiedy był szefem sztabu wyborczego przed wyborami do parlamentu.

Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, na liście podsłuchów znajdują się nie tylko osoby z opozycji lub z nią powiązane. Informator gazety wskazuje, że pierwszy kontrakt na Pegasusa obejmował 40 licencji do wykorzystania na trzy lata, a w 2020 roku został przedłużony na nieznaną liczbę nazwisk.

Informator gazety to współpracownik spółki MATIC, która miała pośredniczyć w zakupie Pegasusa między izraelską firmą a polskim Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Zakup Pegasusa miał kosztować 25 mln zł, a jego wdrożenie i testy 8 mln zł. Jedna licencja to z kolei koszt ponad 500 tys. zł.

„Gazeta Wyborcza”: Podsłuchiwano ludzi PiS

„Gazeta Wyborcza” ujawnia ponadto, powołując się na informatora, że służby miały początkowo skupiać się na inwigilowaniu osób powiązanych ze środowiskiem PiS. „Na pierwszy ogień poszedł Adam Hofman” – czytamy. Hofman to były poseł PiS i rzecznik tej partii, który po pożegnaniu z polityką zajął się działaniami z zakresu PR. Służby miały też skupić się na otoczeniu Hofmana, m.in. na ministrze skarbu w rządzie Beaty Szydło Dawidzie Jackiewiczu.

Wśród inwigilowanych miała się również znaleźć Katarzyna Kaczmarek, żona słynnego „agenta Tomka” – byłego posła i byłego agenta CBA. „Wyborcza” wskazuje, dalej powołując się na anonimowe źródła, że służbom miało zależeć na ustaleniu, co o partii wiedzą „agent Tomek” i jego żona.

Czytaj też:
Komisja ds. Pegasusa rozpoczyna pracę. Nagły zwrot przed rozpoczęciem posiedzenia

Źródło: Gazeta Wyborcza