PO znalazła sposób na obejście niechęci Marszałek Sejmu. Złoży projekt ustawy w nietypowej formie

PO znalazła sposób na obejście niechęci Marszałek Sejmu. Złoży projekt ustawy w nietypowej formie

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Twitter / Platforma Obywatelska
Platforma Obywatelska zapowiedziała na Twitterze, że swój projekt ustawy regulującej limit cen gazu złoży jako poprawki i zaangażuje do tego tylko Senat przy pominięciu Sejmu. We wtorek rano Donald Tusk zorganizował konferencję prasową w piekarni w Kościanie.

Były premier Donald Tusk pojechał we wtorek do położonego w woj. wielkopolskim Kościana. Rozmawiał z lokalnym piekarzem o tym, jak podwyżka cen gazu wpłynie na rentowność jego biznesu. – Staramy się odcyfrować tę zagadkę, co takiego się dzieje, że w Polsce te podwyżki cen gazu są właściwie najwyższe w Europie. Tutaj jest zbyt dużo ponurych tajemnic – powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Tego samego dnia Platforma Obywatelska zapowiedziała na Twitterze, że nie będzie czekała na decyzję Marszałek Sejmu Elżbiety Witek w sprawie projektu ustawy, w której uregulowano kwestię limitu cen gazu. „W tym tygodniu zbiera się Senat – nasze rozwiązania złożymy jako poprawki” – czytamy.

twitter

Tak na początku stycznia o projekcie mówił rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej, poseł Jan Grabiec: – Przygotowaliśmy projekt ustawy, który zmienia definicję odbiorcy indywidualnego, jeśli chodzi o Prawo energetyczne, definiując go tak, że bez względu na to, czy ktoś mieszka w domu jednorodzinnym, w bloku, ma umowę bezpośrednio z gazownią, czy reprezentuje go spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa, to każdy z lokali będzie miał stosowaną tę samą taryfę, chronioną przez URE. Dzięki temu żaden odbiorca indywidualny nie będzie podlegał tak drastycznym podwyżkom, które zostały zapowiedziane – powiedział.

Donald Tusk mówi o cenach gazu dla małych przedsiębiorców

W trakcie wtorkowej konferencji prasowej w piekarni w Wielkopolsce u boku Donalda Tuska pojawił się właściciel piekarni pan Robert, który dziękował mu za zainteresowanie się trudną sytuacją jego biznesu. – My nie chcemy zwalniać pracowników, nie chcemy też zawyżać cen naszych produktów (...). My cierpimy, po prostu – mówił.

Tusk życzył powodzenia przedsiębiorcy i stwierdził, że może jego partii coś uda się w tej sprawie zrobić. – Do zobaczenia, mam nadzieję, że coś tam dociśniemy i przynajmniej trochę odwojujemy – powiedział.

Czytaj też:
Tusk pojechał do piekarni w Kościanie. „Coś tam dociśniemy i przynajmniej trochę odwojujemy”