Napięcie na linii Rosja-Ukraina. Siły USA postawione w stan wyższej gotowości

Napięcie na linii Rosja-Ukraina. Siły USA postawione w stan wyższej gotowości

John Kirby
John Kirby Źródło: Newspix.pl / ABACA
Ok. 8,5 tys. żołnierzy USA zostało postawionych w stan wyższej gotowości, by móc szybko przemieścić się do Europy — poinformował rzecznik Pentagonu John Kirby.

W poniedziałek 24 stycznia John Kirby, rzecznik Pentagonu, poinformował, że około 8,5 tysiąca amerykańskich żołnierzy zostało postawionych w stan wyższej gotowości, aby móc szybko przemieścić się do Europy. Informację przekazał Marcin Wrona, korespondent TVN.

Z kolei Polska Agencja Prasowa dodaje, że z zapowiedzi Johna Kirby'ego wynika, że wybrane jednostki ze Stanów Zjednoczonych zostałyby wysłane do Europy w razie uruchomienia przez NATO Sił Odpowiedzi Sojuszu w obliczu gromadzenia się rosyjskiego wojska w pobliżu granicy z Ukrainą. Przypomnijmy – szacuje się, że Rosja mogła zgromadzić w okolicach ukraińskiej granicy ok. 100 tys. żołnierzy.

Joe Biden porozmawia z europejskimi przywódcami

Jeszcze dziś wieczorem prezydent USA Joe Biden odbędzie wiedeorozmowę z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, premierem Włoch Mario Draghim, sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, prezydentem Polski Andrzejem Dudą i premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem. Tematem będzie sytuacja na Ukrainie, a jednocześnie zagrożenie, które stanowi Rosja.

Sytuacja jest coraz bardziej poważna. W miniony weekend brytyjski resort spraw zagranicznych wydał oświadczenie, w którym podkreślono, że dyplomaci dysponują informacjami wskazującymi na to, że Rosja chce zainstalować w Kijowie prorosyjskiego przywódcę. Zdaniem Brytyjczyków jest to niezbity dowód na możliwość inwazji i okupacji Ukrainy przez Kreml.

Czytaj też:
Czy Niemcy są jeszcze naszym sojusznikiem? „Trwa operacja wypychania USA z Europy”

Źródło: Reuters / TVN24 / PAP