Iga Świątek doskonale radzi sobie w trwającej edycji wielkoszlemowego turnieju. W nocy z 25 na 26 stycznia czasu polskiego pokonała Kaię Kanepi w ćwierćfinale Australian Open i niebawem zagra o wielki finał. Wiemy dokładnie, kiedy przystąpi do kolejnego starcia.
Kaia Kanepi przegrała z Igą Świątek w ćwierćfinale Australian Open
To ostatnie było dla Polki bardzo trudno zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Estonka sklasyfikowana na 115. pozycji rankingu WTA (dla porównania – warszawianka jest dziewiąta) mocno postawiła się Biało-Czerwonej. Bardzo szybka wymiana ciosów i ostra gra pozbawiona głębszych aspektów taktycznych sprawiła Świątek spore kłopoty.
Do tego stopnia, że Kanepi wygrała nawet pierwszy set 6:4. Później jednak stopniowo słabła i nie nadążała za tempem meczu, które sama pierwotnie narzuciła. Do rozstrzygnięcia drugiej części meczu potrzebna była dogrywka i w niej to warszawianka była górą 7:6. W trzeciej już z mniejszymi problemami znów przeważyła, zwyciężając 6:3 i 2:1 w całym spotkaniu.
Iga Świątek wyrównała osiągnięcie Agnieszki Radwańskiej
Tym samym Świątek awansowała do półfinału Australian Open. Już obecność w 1/4 tych zawodów była jej życiowym osiągnięciem. Przejście do przedostatniej rundy to z kolei wyrównanie najlepszego wyniku w historii tych rozgrywek jeśli chodzi o polskiego kobiecego tenisa. Wcześniej ta sztuka udała się jedynie Agnieszce Radwańskiej. „Isia” dotarła do półfinału rozgrywek w Melbourne w 2014 i 2016 roku. Tam jednak najpierw przegrała z Dominicą Cibulkovą, a dwa lata później z Sereną Williams.
Kiedy i o której godzinie mecz Igi Świątek z Danielle Collins?
Z kolei Świątek w 1/2 finału stoczy bój z Danielle Collins. Amerykanka pokonała w swoim ćwierćfinałowym starciu Alize Cornet. Wiemy już, o której godzinie odbędzie się półfinałowy mecz z udziałem Polki. Zaplanowano go jako drugi w kolejności od 9:30 czasu polskiego. To oznacza, że Świątek i Collins mogą wyjść na kort około godziny 11:00-11:30. Zawodniczki zmierzą się ze sobą 27 stycznia.