Onet: Morawiecki ma nowy przydomek, a PiS szykuje serię spektakularnych zatrzymań

Onet: Morawiecki ma nowy przydomek, a PiS szykuje serię spektakularnych zatrzymań

Politycy PiS w Sejmie
Politycy PiS w Sejmie Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Autorzy „Stanu po Burzy” (Andrzej Stankiewicz i Agnieszka Burzyńska) podzielili się nowymi kuluarowymi ustaleniami ze świata polityki. Jak informują, premier Morawiecki zyskał nowy przydomek, a PiS szykuje spektakularną akcję, która zostanie sprowadzona do zatrzymań kilku znanych postaci.

"Stan po Burzy" w Onecie pokazuje, co słychać w kuluarach polskiej polityki. Jak czytamy, do  miał przylgnąć nowy pseudonim – „minus 1400”. Skąd taki przydomek? Jak tłumaczą dziennikarze, chodzi o Polski Ład i przelewy, które trafiły do polityków. Stracili oni na nowym programie gospodarczym Morawieckiego właśnie rzeczone 1400 zł. Autorzy dodają, że kiedy do Ministerstwa Finansów przeszedł zaufany człowiek premiera – Artur Soboń – na jego twarzy malowało się zmieszanie i wstrząs. To z kolei, jak podsumowują dziennikarze, nie wróży szybkiego końca problemów z Polskim Ładem.

Dziennikarze nie zostawili także suchej nitki na „lex Kaczyński”, czyli nowym projekcie , firmowanym przez prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Projekt zakłada, że pracownik musiałby pokazywać pracodawcy test na obecność koronawirusa. Jeśli tego nie zrobi, a ktoś z jego współpracowników zakazi się koronawirusem, to w ramach domniemania, że zaraził się właśnie od niego, będzie mógł żądać odszkodowania. „Autorzy "Stanu po Burzy" widzieli wiele głupich ustaw, ale tak głupiej nie widzieli nigdy” – podsumowują z przekąsem.

Onet: PiS szykuje serię spektakularnych zatrzymań

Co ciekawe, Onet donosi, że w odpowiedzi na aferę inwigilacyjną, PiS zamierza wytoczyć potężne działa. „Do autorów "Stanu po Burzy" dobiegają plotki, że szykuje się wielka, spektakularna akcja zatrzymań wokół ważnych polityków opozycji (choćby w sprawie rzekomej korupcji marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego), ale i władzy (w tym wśród ludzi Krzysztofa Ardanowskiego)” – czytamy.

Na celowniku ma być także jeden z najważniejszych współpracowników Mateusza Morawieckiego i miliarder, „który taktycznie i pragmatycznie dogaduje się z PiS”.

Źródło: Onet.pl