Kard. Dziwisz pisze do Benedykta XVI. „Jego Świątobliwość został okrutnie ukrzyżowany”

Kard. Dziwisz pisze do Benedykta XVI. „Jego Świątobliwość został okrutnie ukrzyżowany”

Stanisław Dziwisz
Stanisław DziwiszŹródło:Newspix.pl / ZUMA
Kardynał Stanisław Dziwsz napisał do Benedykta XVI list, w którym udziela wsparcia papieżowi seniorowi. W ostatnich tygodniach było głośno o raporcie na temat przestępstw w monachijskiej archidiecezji, którą na przełomie lat 70. i 80. XX w. kierował Joseph Ratzinger.

Na przełomie stycznia i lutego tego roku wiele pisano o papieżu seniorze Benedykcie XVI, a to wszystko za sprawą raportu niemieckich prawników o przestępstwach kapłanów archidiecezji monachijskiej, którą kierował w latach 1977-1982 Joseph Ratzinger (późniejszy papież). Raport nie zyskałby zapewne tak wielkiego rozgłosu, gdyby nie zamieszanie ze stanowiskiem Benedykta XVI, które później prostowano.

Opisywaliśmy to już na Wprost.pl – po publikacji ogromnego raportu, w którym zasugerowano, że w czterech przypadkach można oskarżyć papieża seniora o „niewłaściwe postępowanie”, wydano oświadczenie, w którym wspomniano o tym, że Joseph Ratzinger miał nie brać udziału w spotkaniu w 1980 roku, podczas którego omawiano sprawę jednego księży, potencjalnego sprawcy nadużyć. Potem pojawiło się jednak stanowisko, zaprezentowane przez prywatnego sekretarza Benedykta XVI, z którego wynikało, że jednak Ratzinger brał udział w tym spotkaniu.

Zamieszanie wokół Benedykta XVI

Zaczęto więc prostować, że do wcześniejszych deklaracji wkradł się błąd, który „nie został popełniony ze złych zamiarów”. Ostatecznie na początku lutego opublikowano list Benedykta XVI, w którym papież senior odniósł się do całej sprawy, potwierdzając pomyłkę i że był jednak obecny na spotkaniu z 15 stycznia 1980 roku. Pisał jednak:

„Byłem głęboko wstrząśnięty tym, że przeoczenie zostało wykorzystane do podważenia mojej prawdomówności, a nawet do przedstawienia mnie jako kłamcy”.

Do oświadczenia dołączono inną analizę prawników, w której wskazano, że oskarżenia z niemieckiego raportu o archidiecezji monachijskiej, które skierowano wobec Benedykta XVI, są bezpodstawne.

Dziwisz pisze do papieża seniora. „Jego Świątobliwość został okrutnie ukrzyżowany”

Do tego całego zamieszania po kilku dniach odniósł się też kardynał Stanisław Dziwisz, który wysłał do Benedykta XVI list, a jego treść upubliczniono na stronach archidiecezji krakowskiej.

„Umiłowany Ojcze Święty, w tych dniach Jego Świątobliwość został okrutnie ukrzyżowany, a wraz z Jego Świątobliwością i my pragniemy trwać na adoracji Pana Jezusa i poddać się Jego Najświętszej Woli. Szkodliwa i obwiniająca kampania wymierzona w Jego Świątobliwość wiele mówi – a może jak nigdy dotąd – o poziomie, do którego zniża się natarczywa opozycja, która dla osiągania własnych niszczycielskich celów nie stroni od krzykliwych, a nawet masochistycznych działań” – od tych słów zaczyna się pismo kard. Dziwisza.

Polski hierarcha podkreśla, że oskarżenia wytaczane wobec papieża seniora „ujawniają jakąś światową wolę zła”, a Benedykta XVI nazywa „papieżem prawdy”, co poświadczą osoby, które pracowały u jego boku.

„Wzięcie na siebie brzemienia zbiorowego wstydu jest dobroczynnym wstrząsem, który jednocześnie porusza i buduje. (...). Wraz z głębokim szacunkiem dla Jego Świątobliwości, życzliwie wyrażonym przez Papieża Franciszka, płynie podziw całego Kościoła, całego ludu Bożego, który razem z Jego Świątobliwością cierpi z powodu niesprawiedliwości i wzywa wszystkich do szczerego nawrócenia” – podsumowuje kardynał.

Czytaj też:
Miażdżący raport ws. pedofilii w Kościele. Terlikowski: To tylko słowa, a nie realne czyny

Źródło: WPROST.pl