Agencja Reutera powołując się na swojego świadka przekazała, że w piątkowy wieczór (25 lutego) w Kijowie słychać salwy artylerii. Szef brytyjskiego wywiadu wojskowego gen. Jim Hockenhull poinformował, że rosyjskie siły nadal posuwają się w kierunku miasta, dążąc do okrążenia ukraińskiej stolicy. Ukraińscy żołnierze się jednak nie poddają i stawiają silny opór, koncentrując się na obronie kluczowych miast.
Witalij Kliczko potwierdził we wpisie na Telegramie, że rosyjskie wojska są blisko stolicy. „W mieście wojskowi i organy ścigania unieszkodliwiają grupy dywersyjne” - wyjaśnił dodając, że „jego miasto czeka ciężka noc”. — W Kijowie wzmacniana jest ochrona mostów, na wjeździe do miasta i przy obiektach strategicznych instalowane są posterunki kontrolne — poinformował mer ukraińskiej stolicy. Witalij Kliczko zaapelował także do mieszkańców o udanie się do schronów w związku z możliwym nalotem.
Wojna na Ukrainie. Ilu Rosjan zginęło? Ukraina podaje straty wroga
W komunikacie z godziny 16:00 (godz. 15:00 czasu polskiego) Kwatera Główna Sił Zbrojnych Ukrainy podała, że Rosjanie kontynuują ofensywę przeciwko Ukrainie przy wsparciu taktycznego lotnictwa dalekiego zasięgu i z wykorzystaniem precyzyjnie naprowadzanej amunicji dalekiego zasięgu.
„Jednostka Sił Bezpieczeństwa Ukrainy, wraz z siłami obrony terytorialnej, broni Kijowa i wyznaczonych wcześniej linii. Wróg podejmuje działania w celu przeprowadzenia ataków lotniczych i artyleryjskich na infrastrukturę cywilną. Siły rosyjskie nadal ponoszą straty w ludziach i sprzęcie” – dodano
Ukraina podała straty w pojazdach i ludziach, jakie Rosjanie mieli ponieść od początku inwazji.
Rosjanie mieli stracić:
- 80 czołgów
- 516 opancerzonych wozów bojowych różnych typów
- 7 śmigłowców
- 10 samolotów
- ponad 100 innych pojazdów,
- ponad 2800 żołnierzy sił specjalnych
Komunikat zakończono słowami „Witamy w piekle” w języku angielskim.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Tusk: To jest sytuacja tak dramatyczna, że łzy się cisną do oczu