Koniec świata oligarchów. Czy najbogatsi Rosjanie zbuntują się przeciwko Putinowi?

Koniec świata oligarchów. Czy najbogatsi Rosjanie zbuntują się przeciwko Putinowi?

Roman Abramowicz na plaży w Saint-Barthélemy, terytorium zależnym Francji leżącym w Małych Antylach
Roman Abramowicz na plaży w Saint-Barthélemy, terytorium zależnym Francji leżącym w Małych AntylachŹródło:Newspix.pl / WENN/NEWSPIX.PL
Rosyjscy oligarchowie mogą stracić swoje majątki ulokowane na Zachodzie. Czy w reakcji zbuntują się przeciw Putinowi?

„Pecunia non olet” (pieniądze nie śmierdzą) – uniwersalna mądrość tej starej rzymskiej sentencji wydawała się być nieprzemijająca. Tą regułą kierowało się wiele państw, z otwartymi ramionami przyjmując pieniądze z Rosji inwestowane w nieruchomości, projekty komercyjnie, kluby sportowe czy wydawane na wczasy, jachty i luksusowe zakupy. Transparency International szacuje, że w samej Wielkiej Brytanii rosyjscy oligarchowie zgromadzili majątek o wartości 1,5 mld funtów (ponad 8 mld zł). Kolejne miliardy z Moskwy i Sankt Petersburga trafiły na francuskie Lazurowe Wybrzeże, Cypr czy do hiszpańskich kurortów. Nigdzie nie widać było nikogo, kto by czuł się tym skrępowany – choć przecież wiadomo, że w Rosji od dawna jedynym źródłem dochodów są decyzje Kremla.

Źródło: Wprost

Ponadto w magazynie