Dziurawy rejestr korzyści

Dziurawy rejestr korzyści

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Lepper i Przemysław Gosiewski nie złożyli deklaracji do rejestru, w którym politycy przyznają się, jakie dostali prezenty - ustalił "Dziennik".

Lista osób, które do dziś nie przesłały dokumentów do Państwowej Komisji Wyborczej, jest dłuższa. Jest na niej szef gabinetu politycznego premiera Adam Lipiński, minister skarbu Wojciech Jasiński, minister budownictwa Andrzej Aumiller i wiceminister w MSWiA Jarosław Zieliński. PKW ogranicza się do wysyłania ponagleń i pustych formularzy do wypełnienia, bo nie może zrobić nic więcej. Politycy nie reagują.

- Jako minister pan Przemysław Gosiewski nie dostawał żadnych prezentów. Gdy został wicepremierem, otrzymał cenne wieczne pióro i niebawem złoży w tej sprawie stosowną deklarację - powiedziała gazecie Joanna Borecka z kancelarii premiera. Andrzej Lepper nie odpowiedział na pytania, które zadał "Dziennik".

Prezentami obsypywany jest premier Jarosław Kaczyński. Na tle swojego rządu się wyróżnia: skrupulatnie je odnotowuje. Wpisuje wszystko - nawet koszulki polo, krawaty i bawełniane podkoszulki. Tylko między lipcem a październikiem 2006 r. otrzymał 134 prezenty. W wykazie przesłanym do PKW znalazły się m.in. podkowa, przetak, drewniany dzwon, kryształowa cukiernica, piłka, strój piłkarski, 5000 forintów w srebrze, szklana kula, ikona, zegar i mnóstwo książek.

- Premier bardzo pilnuje rejestru korzyści - mówi rzecznik rządu Jan Dziedziczak.

Czy to możliwe, aby wicepremierzy Andrzej Lepper i Przemysław Gosiewski nie dostawali zupełnie nic? Przy ich nazwiskach w rejestrze PKW jest tylko krótka adnotacja: "Ta osoba nie złożyła żadnych deklaracji".

Deklaracje do PKW mają obowiązek składać m.in. członkowie Rady Ministrów, sekretarze i podsekretarze stanu w ministerstwach, wojewodowie, burmistrzowie, prezydenci miast. Ustawa obejmuje nawet zastępców wójtów i sekretarzy gmin. Muszą podać, czy zasiadają w fundacjach (nawet gdy funkcja jest honorowa), czy mają udziały w spółkach, co robią ich małżonkowie. Każdy przyjęty prezent o wartości powyżej 380 zł musi być wpisany do rejestru.

"Dziennik" zapytał ministrów, którzy nie złożyli deklaracji, dlaczego tak postępują. Odpowiedział jedynie Paweł Kozyra, rzecznik ministra skarbu. Przekonywał, że minister Wojciech Jasiński nie przyjmuje prezentów, więc nie musi składać żadnych dokumentów. PKW jest innego zdania - deklarację należy złożyć zawsze w momencie obejmowania stanowiska.

pap, ss