„Heros” Zełenski kontra „krwiożerczy” Putin. Dr Oczkoś dla „Wprost”: Ukraina wygrała wizerunek na świecie

„Heros” Zełenski kontra „krwiożerczy” Putin. Dr Oczkoś dla „Wprost”: Ukraina wygrała wizerunek na świecie

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło: Instagram / @zelenskiy_official
– Wołodymyr Zełenski spełnił wszystkie wyobrażenia swoich rodaków o tym, jak powinien zachowywać się prawdziwy przywódca. Jest bohaterem narodowym i oby nie skończył jak bohater narodowy – ginąc – powiedział dr Mirosław Oczkoś w wywiadzie dla „Wprost”. Ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego ocenił także, co widać pod maską Władimira Putina, która bezpowrotnie opadła.

Magdalena Frindt, „Wprost”: Wróćmy do czasów, gdy Wołodymyr Zełenski ubiegał się o funkcję prezydenta Ukrainy. Mam wrażenie, że wielu obserwatorów sceny politycznej patrzyło wówczas na niego z lekkim uśmiechem, na zasadzie: komik, aktor, brał udział w „Tańcu z gwiazdami”, niby prawnik, jakieś tam doświadczenie w biznesie ma, ale koniec końców amator, który bierze się za politykę. Z perspektywy czasu takie twierdzenia okazały się fałszywe, a Zełenski zdaje egzamin z przywództwa.

Dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego: To jest ludzka cecha, że do oceny innych używamy uproszczonych reguł wnioskowania oraz stereotypów. To jest dużo silniejsze od nas, po prostu tak jest. Jeżeli ktoś mówi „aktor” czy „komik”, to uruchamia się konkretny skrypt. Często przewijającym się zarzutem wobec Wołodymyra Zełenskiego były też spekulacje, że został wystawiony w wyborach prezydenckich przez jakiegoś ukraińskiego oligarchę, a więc zarzucano mu niesamodzielność.

Summa summarum wizerunek kandydata był lekko niepoważny. Takie podejście do Zełenskiego i dalszy rozwój wydarzeń w obliczu rosyjskiej agresji, po raz kolejny pokazuje, że nieważne, czy ktoś jest aktorem, prawnikiem, taksówkarzem, sprzedawcą. Każdy może dorosnąć do swojej roli. Widocznie Ukraińcy wiedzieli coś więcej, niż my patrząc z zewnątrz. Czas pokazał, że ich intuicja była bardziej niż „w dychę”.

Wołodymyr Zełenski z serialowego „Sługi narodu”, co też często mu się wypomina, stał się prawdziwym sługą narodu w dramatycznie trudnych czasach, w czasach wojny wypowiedzianej przez Rosję. Poruszające były jego słowa w odpowiedzi na propozycję Amerykanów o pomocy w ewakuacji z Kijowa. – Potrzebuję amunicji, nie podwózki – powiedział Zełenski. Lider w centrum wydarzeń to klucz do utrzymania bojowego nastroju?

Ukraina to w tej chwili Wołodymyr Zełenski. Gdyby prezydent sam wyjechał z kraju albo przyjąłby propozycję Amerykanów, to mógłby być liderem na uchodźstwie, ale co dalej? Prezydent Ukrainy jest przykładem tego powiedzenia, że czasy rodzą bohaterów i on ten czas wykorzystuje maksymalnie. Ludzie, którzy walczą o ideę, o swoją ziemię, o życie muszą mieć jakiś wzorzec. Zełenski spełnia wszystkie kryteria bohatera narodowego.

Artykuł został opublikowany w 11/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Źródło: WPROST.pl