Czy obecna opozycja ma rację odmawiając rozmowy o zmianach konstytucji? Moim zdaniem nie. Nie ma żadnego ryzyka uchwalenia zmian na drodze manipulacji. Podejmując tę kwestię, opozycja mogłaby również sprawdzić, czy jest zgodna w fundamentalnych sprawach. To była by ważna informacja dla wyborców – pisze dla „Wprost” prof. Ryszard Bugaj.
Prof. Ryszard Bugaj
Minęło ćwierć wieku od uchwalenia obowiązującej konstytucji. Wojna w Ukrainie przesądziła, że rocznica przeszła prawie niezauważona. Tylko PSL zorganizował konferencję, ale to było raczej narada opozycji niż dyskusja nad losami konstytucji. Zresztą, oglądając relację w TVN, nie zauważyłem nikogo, kto byłby spoza grona zwolenników opozycji. Natomiast uczestniczyli tacy bojownicy o demokrację jak np. pan Jaskiernia. Przeważył pogląd, że Konstytucja jest świetna, ale nie ma to wielkiego znaczenia, bo najważniejsze, jest jaki władza ma stosunek do norm konstytucyjnych. Obecna władza ich nie szanuje i jest to też powód, by nie zaprzątać sobie głowy postulatami poprawek do konstytucji, bo byłoby to ryzykowne.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.