Dymisja szefa tajnych węgierskich służb

Dymisja szefa tajnych węgierskich służb

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Węgier Lajos Galambos podał się do dymisji. Uzasadnił to m.in. tym, że w ostatnim okresie kierowana przez niego instytucja była wielokrotnie słusznie krytykowana - poinformowały węgierskie media.

Galambos dodał, że w celu usprawnienia działania tajnych służb konieczne jest zreorganizowanie biura. Według agencji MTI, on sam nie chce jednak kierować taką przebudową i woli pozostawić ją komuś młodszemu.

Premier Ferenc Gyurcsany przyjął dymisję Galambosa.

W ubiegły czwartek poinformowano o ustąpieniu ze stanowiska jednego z dyrektorów w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Węgier. Był on odpowiedzialny za złożenie przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa wizyty w domu pewnego dziennikarza gazety "Magyar Nemzet", który wraz z kolegą oglądał budowę domu jednego z ministrów.

W niedzielę Gyurcsany odwołał ministra sprawiedliwości i porządku publicznego Jozsefa Petreteiego, a dzień wcześniej - dowództwo policji.

Petretei sam podał się do dymisji po skandalu związanym z podejrzeniem o zgwałcenie młodej kobiety przez pięciu policjantów w centrum Budapesztu. Odwołani zostali natomiast komendant główny policji Laszlo Bene i komendant stołeczny Peter Gergenyi, a także dowódca policyjnych oddziałów prewencji Jozsef Dobozi.

Sprawa zgwałcenia młodej kobiety przez policjantów wywołała na Węgrzech ogromne oburzenie, tym bardziej że w ostatnim czasie opinia publiczna wielokrotnie dowiadywała się o przypadkach korupcji w policji, nadużywania władzy itp.

ab, pap