Prokuratura w Katowicach sprawdzi fundację Kwaśniewskiego

Prokuratura w Katowicach sprawdzi fundację Kwaśniewskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokuratura Apelacyjna w Katowicach włączy sprawę finansowania fundacji Aleksandra Kwaśniewskiego przez ukraińskiego biznesmena do trwającego już tam śledztwa w sprawie prywatyzacji Huty Częstochowa - powiedział wiceprokurator generalny Jerzy Engelking.

Dodał, że zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez b. prezydenta złożył poseł Zygmunt Wrzodak. Uważa on, że wpłata Wiktora Pinczuka na rzecz fundacji Kwaśniewskiego to "dowód wdzięczności" za doprowadzenie do kupna huty przez jego konsorcjum.

Od lutego Prokuratura Apelacyjna w Katowicach prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy sprzedaży Huty Częstochowa, która - według Engelkinga - dokonała się po zaniżonej wartości przedsiębiorstwa. Jego decyzją zawiadomienie Wrzodaka będzie włączone do tego śledztwa i w związku z tym nie będzie osobnego postępowania sprawdzającego w sprawie dotacji dla fundacji b. prezydenta.

Engelking pytany przez dziennikarzy, czy prokuratura będzie badać też prywatny majątek Aleksandra Kwaśniewskiego, odparł, że "jeśli zajdzie taka potrzeba", badane będzie i to, łącznie z analizą w katowickim śledztwie rozmów Aleksandra Gudzowatego z Józefem Oleksym z jesieni zeszłego roku. Oleksy sugerował wtedy, że Kwaśniewski może "nie wylegitymizować" swego majątku; w rozmowie wspominał też o "przekrętach" przy prywatyzacjach.

Według zawiadomienia Wrzodaka, Kwaśniewski w latach 2003-2004 zaangażował się w prywatyzację tej huty na rzecz Związku Przemysłowego Donbas, "w skład którego mogły wchodzić spółki kontrolowane przez Wiktora Pinczuka", ukraińskiego biznesmena, który miał przekazać fundacji "Amicus Europae" Kwaśniewskiego prawie milion złotych.

"Interwencja A. Kwaśniewskiego przerwała w końcowym etapie przetarg na nabycie Huty Częstochowa i zapewne przetarg wygrałby Mittal Steel, który złożył ofertę nabycia Huty o 13 proc. wyższą od Z.P.Donbas" - napisał Wrzodak w zawiadomieniu. Uważa on, że huta w ogóle nie powinna być sprzedawana, lecz należało ją włączyć do polskiego holdingu stoczniowego.

Wrzodak uważa, że przetarg został unieważniony po powrocie prezydenta Kwaśniewskiego pod koniec marca 2004 r. z wizyty na Ukrainie, gdzie ówczesny prezydent Leonid Kuczma, teść Pinczuka, "osobiście wpłynął na A.Kwaśniewskiego, aby Huta Częstochowa sprzedana była na rzecz Z.P.Donbas - i tak też się stało".

W poniedziałek Engelking zapewniał, że decyzja o zbadaniu sprawy finansowania fundacji b. prezydenta w postępowaniu wyjaśniającym ma charakter prawny, a nie polityczny. "Bardzo często politycy - bez względu na to, z której strony się wywodzą - podnoszą taki argument. Proszę uwierzyć, że ta sprawa nie ma żadnego charakteru politycznego" - dodał.

"Ujawnione okoliczności jeszcze nie rodzą uzasadnionego podejrzenia, że doszło do przestępstwa, bo wtedy wszczęto by postępowanie; tu na razie wszczynamy postępowanie sprawdzające" - mówił w poniedziałek wiceprokurator generalny.

W ubiegłym tygodniu media podały, że ukraiński oligarcha Wiktor Pinczuk był w zeszłym roku jedynym poważnym donatorem Fundacji "Amicus Europae". Fundacja dostała od niego 892 822 zł, podczas gdy kwoty od innych darczyńców to w sumie 5 tys. zł.

Dyrektor Fundacji Ireneusz Bil tłumaczył wtedy, że z tych pieniędzy finansowane są takie działania jak krzewienie demokracji na Ukrainie czy popularyzacja rozszerzenia UE o Ukrainę oraz bieżące wydatki, m.in. konferencja dotycząca polityki sąsiedztwa i spraw ukraińskich w grudniu ubiegłego roku.

Przypominał, że informacja o tym, iż konferencja była sponsorowana przez Fundację Pinczuka, znalazła się w raporcie rozesłanym do kancelarii prezydenta, premiera i Sejmu, komisji spraw zagranicznych Sejmu i Senatu oraz do polskich eurodeputowanych.

ab, pap