OPEC+ zwiększa wydobycie ropy. Może gest, ale jednak ważny

OPEC+ zwiększa wydobycie ropy. Może gest, ale jednak ważny

Ropa naftowa
Ropa naftowa Źródło:Shutterstock / pan demin
W czwartek państwa OPEC+ zadecydowały o zwiększeniu dziennych limitów wydobycia ropy o 648 tys. baryłek dziennie w lipcu i sierpniu.

Państwa grupy OPEC+ zgodziły się w czwartek na zwiększenie wydobycia ropy w najbliższych dwóch miesiącach: podaż zwiększy się o 648 tys. baryłek dziennie w lipcu i sierpniu. Decyzję z zadowoleniem przyjęły amerykańska administracja oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. „Popieram ogłoszenie OPEC, które zapowiedziało, że zwiększy dostawy ropy naftowej” – powiedziała na konferencji w Warszawie.

Arabia Saudyjska jeszcze kilka dni temu odrzucała możliwość zwiększania wydobycia

„To ogłoszenie przyspiesza zakończenie obecnego układu kwotowego, który obowiązywał od lipca zeszłego roku i przyspiesza miesięczny wzrost produkcji, który wcześniej planowano na wrzesień” – napisała sekretarz prasowy Białego Domu Karine Jean-Pierre w komunikacie.

Decyzja OPEC+ zaskakuje, gdy wziąć pod uwagę, że zaledwie w zeszłym tygodniu minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej powiedział, że „nie może zrobić nic więcej, aby okiełznać rynki ropy”. Deklaracja stanowi pewną zapowiedź obniżki cen, ale nie będzie to istotna obniżka, bo jak powiedział Robert McNally, prezes Rapidan Energy Group i były doradca ds. energii prezydenta George'a W. Busha, ruch OPEC „to w zasadzie gest. Ważny symbolicznie, ale gest” – powiedział.

Administracja Joe Bidena wielokrotnie wzywała kraje wydobywające ropę do szybszego zwiększenia produkcji, aby w ten sposób zwiększyć jej dostępność i spowodować obniżki cen. „Rosnące ceny wszystkiego, od żywności po paliwo, powodują agresywne zacieśnianie polityki pieniężnej przez wiele banków centralnych, co zagraża perspektywom światowego wzrostu gospodarczego” – pisze Bloomberg.

Analitycy wątpią, by Rosja zwiększyła wydobycie ropy

Reuters, powołując się na dwa źródła OPEC+, podał wcześniej, że w ostatnich miesiącach produkcja Rosji spadła o około 1 mln baryłek dziennie z powodu sankcji nałożonych na Rosję. Rosja, jeden z trzech największych dostawców ropy na świecie, zanotuje w tym roku spadek produkcji surowca o ok. 8 proc. Choć wydobycie nadal trwa, to jednak sankcje robią swoje i Rosjanom coraz trudniej jest utrzymać wcześniejsze poziomy produkcji i eksportu ropy.

Rosjanie nie bardzo mają też komu ją sprzedawać. Państwa zachodnie zmniejszają zamówienia, a wkrótce chcą w ogóle zamknąć transakcje. Wciąż rosyjska ropa płynie do Indii, ale za cenę niższą niż do Polski czy Niemiec. Analitycy są więc bardzo sceptyczni, czy w ogóle Rosjanom uda się odrobić straty. — To wielki znak zapytania. Moim zdaniem wydobycie ropy w Rosji będzie nadal spadać — skomentował decyzję OPEC+ Carsten Fritsch, analityk Commerzbanku.

Czytaj też:
Będzie embargo na rosyjską ropę naftową. Jest jeden haczyk

Opracowała:
Źródło: CNN