Premier w Sejmie: Zostawiłem za sobą złote trony i miliony dla służby publicznej

Premier w Sejmie: Zostawiłem za sobą złote trony i miliony dla służby publicznej

Wystąpienie premiera Morawieckiego w Sejmie
Wystąpienie premiera Morawieckiego w Sejmie Źródło: Twitter / Sejm RP
– Boli was, że ja zostawiłem za sobą złote trony i miliony dla służby publicznej, a wasz lider zostawił zaszczytną funkcję premiera dla kasy z Brukseli. Zostawił was, przyczynił się do waszej klęski – kpił w Sejmie Mateusz Morawiecki.

Przed głosowaniem w sprawie poprawek Senatu do ustawy o Sądzie Najwyższym nieoczekiwanie głos zabrał Mateusz Morawiecki. Premier z mównicy zaapelował o jedność podczas głosowania. Polityk PiS atakował opozycję zarzucając „uprawianie goebbelsowskiej polityki, gdzie kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą”. Z sejmowych ław słychać było w tym czasie okrzyki „Targowica!”.

— Podejmujemy działania mające zapobiegać skutkom inflacji. Walczymy z nią jak cała Europa. Wie o tym prezydent Biden, premier Johnson, kanclerz Scholz, tylko jakoś PO nie wie. Bo tu uprawia się goebbelsowską politykę, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą — mówił Mateusz Morawiecki wyraźnie podniesionym głosem.

– Nie idźcie tą drogą, nie donoście na Polskę, to haniebne. Dziś mamy jednego wroga. Jest nim Kreml i wojna w Ukrainie, którą zaczęli "ruscy" — dodawał premier.

Morawiecki o „dupiarzu” Trzaskowskim

Wcześniej szef polskiego rządu ocenił, że „Polska nie jest traktowana w UE tak, jak za czasów rządów PO-PSL”. Przy okazji nawiązał do słynnego już stwierdzenia Rafała Trzaskowskiego, który w podcaście „Wojewódzki&Kędzierski” określił się mianem „dupiarza”, za co później przepraszał. – My nie jesteśmy traktowani przez UE tak jak do tej pory, do waszych rządów to bywało, czyli jak nie piękna panna na wydaniu albo gorzej, jak Rafał Trzaskowski traktuje kobiety. My jesteśmy dumnym krajem i dlatego negocjowaliśmy jako równy z równym i wynegocjowaliśmy jako taki kompromis – stwierdził polityk PiS.

podczas swojego wystąpienia w Sejmie zaatakował także lidera PO. – W UE są urzędnicy tacy jak Donald Tusk, którzy brali ogromne pieniądze tylko za to, że byli w Brukseli. Za co on brał te pieniądze? Chyba za działanie na szkodę Polski – zaznaczał premier.

Morawiecki o obligacjach

W czasie wystąpienia premiera opozycja zaczęła skandować: „drożyzna, drożyzna” i „obligacje, obligacje”. – Boli was, że ja zostawiłem za sobą złote trony i miliony dla służby publicznej, a wasz lider zostawił zaszczytną funkcję premiera dla kasy z Brukseli. Zostawił was, przyczynił się do waszej klęski – kpił Morawiecki.

Premier tłumaczył się także z zakupu przez siebie obligacji i chwalił się, że każdego miesiąca wspiera różne inicjatywy charytatywne. — Chcecie usłyszeć o obligacjach? Skoro sam nakłaniam od wielu lat Polaków, by kupować polskie obligacje. To inwestycja transparentna i propaństwowa. Jeśli robię to, do czego sam namawiam, to dobrze jeśli za moimi słowami idą czyny, czyż nie tak? — dopytywał szef rządu. W ten sposób nawiązał do doniesień Gazety Wyborczej, że w 2021 roku kupił obligacje skarbowe o wartości 4,6 mln złotych.

– Gdybym tego nie zrobił, to jestem przekonany, że krzyczelibyście, że trzymam pieniądze na depozytach i lokatach w tych strasznych bankach. Tak to już z wami jest, przyzwyczaiłem się do tego – wyjaśnił polityk PiS.

Czytaj też:
„Nad Polską zawisła czarna, ruska chmura”. Premier wyszedł niespodziewanie na mównicę i ostro zaatakował opozycję