Brutalna wojna na Gromdzie. „Reksio” wygrał turniej, a „GOAT” zgarnął 100 tys. zł. „Balboa” mistrzem

Brutalna wojna na Gromdzie. „Reksio” wygrał turniej, a „GOAT” zgarnął 100 tys. zł. „Balboa” mistrzem

Remigiusz „Remi” Gruchała
Remigiusz „Remi” Gruchała Źródło: Twitter / Gromda
Przemysław „Reksio” Rekowski zwyciężył w turnieju Gromdy 9. Międzynarodowy mistrzem organizacji został Bartłomiej „Balboa” Domalik. Z kolei 100 tys. zgarnął Łukasz „GOAT” Parobiec. Ozdobą gali był super fight z udziałem Piotra „Diabełka” Czajko i Remigiusza „Remiego” Gruchały.

Gromda 9 zelektryzowała fanów walki na gołe pięści za sprawą Tomasza Adamka i Pawła „Popka” Mikołajuwa, którzy pojawili się na ważeniu i stanęli face to face. Ostatecznie okazało się, że tym razem nie staną do walki, ale ich obecność zapowiadana jest na kolejnej edycji. Szef Gromdy Mariusz Grabowski powiedział na razie o „Królu Albanii”, że „jego morda jest stworzona” do organizacji.

Tym razem gala zaczęła się od super fightu i pojedynku Patryka „Korcu” Korca i Damiana „Górala” Górskiego. Górski ruszył do ataku, ale szybko odpowiedział Korzec. Góral szybko dostał, co widać było po rozcięciu i krwi na jego twarzy. Został też posłany na deski i złapał się za kolano, ale wstał i kontynuował walkę. Na drugą rundę „Góral” już jednak nie wyszedł, bo jego lewa noga nie nadawała się do użytku. Górski przyznał, że po wcześniej gali nie wyleczył kontuzji.

Gromda 9. „Łapa” postawił się w turnieju

Dalej rozpoczęły się ćwierćfinały. Piotr „Łapa” Łapuć mierzył się z Mateuszem „Kowalem” Kowalskim. Warunki fizyczne, wiek i waga w roli faworyta wyraźnie stawiały na tego drugiego. Po raz pierwszy liczony został jednak Kowalski, który po chwili ponownie został posłany na deski. Kiedy „Kowal” wstał, po kilku sekundach znowu padł po uderzeniu. Mimo że wstał na „10”, nie chciał dalej walczyć.

Następnie w narożniku stanęli Łukasz „Batman” Nowicki i Paweł „Ryba” Rybicki. Obaj szybko rzucili się sobie do gardeł. Nowicki nawet za szybko, za co otrzymał ostrzeżenie. Siłę ciosu rywala jako pierwszy doświadczył „Batman”, który był liczony. Z czasem Nowicki był coraz bardziej zmęczony. Na drugą rundę „Batman” zebrał jednak siły i ostatecznie rozbił Rybickiego.

Gromda 9. „Reksio” wychodzi z ćwierćfinału

Trzeci ćwierćfinał to starcie Przemysława „Reksia” Rekowskiego i Waina „Rhino” Morgana. Pojedynek mocno zaczął Rekowski, ale Morgan skutecznie odpowiedział. Mimo celnych ciosów i kilogramów zawodnicy trzymali się na nogach. „Rhino” nie wyszedł jednak na drugą rundę przez kontuzję ręki.

Ostatni ćwierćfinał to walka Pawła „Hose” Strykowskiego z Armanem „Armanem” Amirjanem. Starcie lepiej rozpoczął Amirjan, ale też to on było jako pierwszy liczony. W drugiej rundzie „Arman” liczył na jeden skuteczny cios i nie wyprowadzał zbyt wielu uderzeń. „Hose” zdawał sobie z tego sprawę i walczył ekonomicznie, mając w pamięci, że bierze udział w turnieju. Trzecia runda miała podobny przebieg do czasu, aż Strykowski padł na deski i nie wstał, przez kontuzję kolana.

Gromda 9. Brutalna wojna na gołe pięści „Diabełka” i „Remiego” w super fighcie

Po pierwszej rundzie przyszedł czas na super fight z udziałem Piotra „Diabełka” Czajko i Remigiusza „Remiego” Gruchały. Obaj od początku poszli na wyniszczające starcie i nie kalkulowali. Gruchała został brutalnie porozbijany, ale mimo tego udało mu się doprowadzić do liczenia Czajko. Druga runda to kontynuacja wojny na gołe pięści. Ostatecznie zwyciężył „Remi”, bo „Diabełek” był ekstremalnie wyczerpany i odmówił dalszej walki.

twitter

Do pierwszego starcia półfinałowego stanęli Rekowski i Łapuć. Obaj spokojnie rozpoczęli pojedynek i szukali okazji. Ostatecznie tempo podkręcił „Reksio”. Po trzecim liczeniu „Łapa” nie miał już ochoty na dalszą walkę. W finale bez walki zameldował się także Amirjan. Wszystko przez to, że z powodu kontuzji nie wyszedł Nowicki.

Gromda 9. Sporo kontuzji na gali

Przed najważniejszymi walkami wieczoru miał miejsce ostatni z super fightów. Norbert „Lodówa” Rozenbajgier mierzył się z Grzegorzem „Małpą” Czernym. Od początku pojedynku ostro ruszył Czerny, który nie chciał się zatrzymywać. „Małpa” wygrał po kontuzji rywala, ale Rozenbajgier doznał jej w wyniku nie do końca fair zagrania rywala, który próbował niedozwolonego obalenia.

W finale „Reksio” wyczekiwał na swój cios. Aktywniejszy był „Arman”, ale to on był pierwszy liczony. Rekowski pojedynek prowadził podobnie jak poprzednie starcie. W drugiej „Reksio” chciał już skończyć rywala, ale to Amirjan ogryzł się jako pierwszy. W trzeciej i czwartej rundzie Rekowski kontrolował pojedynek, ale „Arman” co raz wstawał z desek. Ostatecznie narożnik Amirjana rzucił ręcznik, poddając zawodnika.

Gromda 9. Walka o 100 tysięcy złotych

W drugiej walce wieczoru Łukasz „GOAT” Parobiec stanął w narożniku z Mariuszem „Mario” Kruczkiem. Byli to zwycięzcy 8. i 7. Gromdy. Stawką było 100 tysięcy złotych. Obaj w ostatnich pojedynkach pokonywali Daniela „Huntera” Więcławskiego. „GOAT” wygrał, mimo że etap wcześniej w piątej, nielimitowanej rundzie bił się przez 24 min i 40 sekundy.

Początek rundy to wzajemne badanie się zawodników. Jako pierwszy to ataku ruszył Kruczek. „Mario” wyraźnie przejął inicjatywę w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie Parobiec już nie kalkulował. W pewnym momencie Kruczek doznał kontuzji nogi, ale mimo to starał się dalej walczyć. W trzeciej rundzie „Mario” pokazał ducha walki, ale ostatecznie przegrał.

Gromda 9. „Balboa” międzynarodowym mistrzem federacji

Walka wieczoru to starcie Bartłomieja „Balboy” Domalika z Markiem „The Hand of” Godbeerem. Domalik wygrał jeden z turniejów i 100 tys. zł i chciał zostać pierwszym mistrzem federacji w historii Gromdy, do tego interkontynentalnym. Plany chciał mu pokrzyżować Brytyjczyk z doświadczeniem w UFC i Bellatorze.

Zawodnicy pojedynek rozpoczęli na dużej intensywności. Jako pierwszy rywala na deski posłał Domalik. W drugiej rundzie Godbeer postraszył „Rambo” prawym, ale Domalik odpowiedział serią ciosów. „The Hand of” po liczeniu nie chciał dalej walczyć, bo pokazywał, że nie widzi na oko.

Czytaj też:
Mike Tyson pobił fana w samolocie. Do sieci trafiło nagranie. Widać krew

Źródło: WPROST.pl