Kosiniak-Kamysz o starcie w „jednym opozycyjnym worku”: Głupota, Polski na to nie stać

Kosiniak-Kamysz o starcie w „jednym opozycyjnym worku”: Głupota, Polski na to nie stać

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Polacy muszą mieć możliwość wyboru spośród partii demokratycznych. Są różne ugrupowania i ich liderzy, to nie jest nic złego. Wręcz przeciwnie, możemy oddziaływać szerzej, niż gdybyśmy się zapakowali do jednego worka. Powielanie eksperymentu węgierskiego, a więc start w jednej opozycyjnej grupie, jest głupotą. Na taką głupotę Polski nie stać – mówi w rozmowie z „Wprost” Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.

Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: Kampania, choć do wyborów ponad rok, w pełni. Widzę, że pełną parą ruszył pan w teren, jak inni politycy opozycji.

Władysław Kosiniak-Kamysz: Nie, to oni ruszyli za mną. Od dawna jestem w terenie, już od kilku tygodni intensywnie spotykamy się z Polakami w całej Polsce, rozmawiając o problemach, które ich dotykają. Każdy weekend – na kilka tygodni w przód – mam rozpisany.

Boże Ciało też w pracy?

To wyjątkowy dzień. Oczywiście uczestniczyłem z rodziną w procesji, ale kolejne dni będą aktywne. Po pandemii wszystko wraca do życia. Od kwietnia robimy cykliczne spotkania w niedzielę np. „Niedziela ze zdrową żywnością”, „Niedziela dla przedsiębiorców” i widzę, że Platforma podłapała ten pomysł. Uśmiałem się, że korzystają z naszych wzorców.

Źródło: Wprost