Sebastian Staszewski z Interii wrzucił na swój kanał „Po Gwizdku” na YouTube rozmowę z byłym bramkarzem reprezentacji Polski Łukaszem Fabiańskim. Golkiper wspomniał sytuację, która miała miejsce przed Euro 2016, kiedy to selekcjoner Adam Nawałka miał poinformować go, że numerem jeden zostanie Wojciech Szczęsny.
Nawałka nie chciał odpowiedzieć Fabiańskiemu
Kiedy 56-krotny reprezentant Polski usłyszał te słowa, zamknął się w sobie. – Zawsze tak reaguje, kiedy się zdenerwuje – przyznał. Bramkarz nie mógł się pogodzić z tą decyzją, tym bardziej, że kiedy Fabiański zadał kontrujące pytanie, trener mu nie chciał mu udzielić odpowiedzi na pytanie. – Poprosiłem o argumentację decyzji, a nie tylko informację. I trener nie chciał mi jej przekazać – powiedział bramkarz.
Tym samym sfrustrowany zawodnik postanowił zakończyć rozmowę i odejść od stolika. – Wstałem i dosyć mocno przesunąłem krzesło w jego stronę. Odwróciłem się na pięcie i chciałem iść – zrelacjonował Fabiański. Wówczas trener zapytał go, czy chce opuścić zgrupowanie.
Fabiański: Gnoju nie będę robił
Fabiański przypomniał, że byli już na zgrupowaniu na Euro, przez co znów odwrócił się, mocno odsunął krzesło i usiadł do stolika, przy którym wciąż siedział Nawałka. – Pamiętam, że na gorąco rzuciłem jeszcze jedno stwierdzenie, że „gnoju nie będę robił” – rzucił trenerowi Fabiański. Dodał, również, żeby nie oczekiwał, że ot tak zaakceptuję jego decyzję. I była trochę napięta relacja przez jakiś czas, ale tylko i wyłącznie z mojej strony – zakończył.
Czas pokazał, że na Euro 2016 Łukasz Fabiański stał się ważną postacią, dzięki której awansowaliśmy do ćwierćfinału rozgrywek. Bramkarzowi „pomogła” także kontuzja jego rywala Wojciecha Szczęsnego, która wyeliminowała go z turnieju. Mimo że sprawy tak się potoczyły, Fabiański podkreślił, że cały czas miał żal do Nawałki.
Czytaj też:
Jan Bednarek wziął ślub. Na weselu piłkarza pojawili się koledzy z reprezentacji