Spór wokół marszu organizowanego przez Bąkiewicza. „Na miejscu Ziobry wstydziłbym się takich przyjaciół”

Spór wokół marszu organizowanego przez Bąkiewicza. „Na miejscu Ziobry wstydziłbym się takich przyjaciół”

Marsz narodowców w 76. rocznicę Powstania Warszawskiego w 2020 roku
Marsz narodowców w 76. rocznicę Powstania Warszawskiego w 2020 roku Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Dziś, w 78. rocznicę Powstania Warszawskiego ulicami stolicy przejdzie organizowany przez stowarzyszenie Roberta Bąkiewicza Marsz Powstania Warszawskiego. Sądowy spór wokół tego wydarzenia trwa już kilka dni, a w sprawę zaangażowali się m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski czy prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

1 sierpnia o godzinie 17.00 z ronda Dmowskiego ma wyruszyć Marsz Powstania Warszawskiego organizowany przez stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza. Marsz ma przejść ulicami i zakończyć się przed pomnikiem Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich.

Spór Bąkiewicza z Trzaskowskim

W ciągu ostatnich dni wokół organizacji marszu narodowców w 78. rocznice Powstania Warszawskiego było szczególnie głośno. To dlatego, że Bąkiewicz chciał, żeby wydarzenie zostało zarejestrowane na lata 2022-2024 jako zgromadzenie cykliczne, podobnie jak Marsz Niepodległości. Umożliwiałoby to w przyszłości pierwszeństwo nad jakimikolwiek innymi wydarzeniami organizowanymi na tej trasie w tym konkretnym terminie.

19 lipca Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł przyjął wniosek organizatorów i wyraził zgodę na uznanie Marszu Powstania Warszawskiego za zgromadzenie cykliczne. Decyzji sprzeciwił się jednak ratusz Warszawy, który zgłosił sprawę do sądu.

Sąd Okręgowy odrzucił odwołanie prezydenta Warszawy bez merytorycznego rozpatrzenia, ale już Sąd Apelacyjny przyznał rację , zgadzając się z argumentacją, ze wydarzenie cykliczne musi być organizowane co roku przez jeden podmiot, a marsz narodowców był organizowany raz przez osoby fizyczne, raz przez stowarzyszenia. Wyrok zapadł 25 lipca.

Jednak marsz wciąż może się odbyć w formie zwykłego zgromadzenia.

– Zapraszam Państwa na Marsz Powstania Warszawskiego, Marsz Pamięci. Spotykamy się na rondzie imienia Romana Dmowskiego w godzinę W po to, aby oddać cześć i pamięć wszystkim tym, którzy zginęli w tej straszliwej walce. Prawie dwieście tysięcy Polaków zamordowanych przez Niemców – mówił Bąkiewicz 28 lipca, zapraszając na wydarzenie.

Bezpośrednio odniósł się też do działań Trzaskowskiego. – Te działania są działaniami, haniebnymi, niedopuszczalnymi, uderzającymi w polską pamięć, w polski patriotyzm i w polskiego ducha. W takim momencie uniemożliwianie zgromadzenia cyklicznego przez pana prezydenta i wspieranie go przez kastę sędziowską jest czymś niebywale haniebnym – ocenił. – Jednak mamy zgromadzenie, które w trybie zwyczajnym przejdzie z ronda Dmowskiego na plac Krasińskich, gdzie zakończymy śpiewaniem powstańczych piosenek. A jeśli pan Trzaskowski będzie nam przeszkadzał, to spotkamy się w prokuraturze. Już szykujemy taki wniosek na wszelki wypadek – dodał.

QUIZ:
Powstanie Warszawskie. Łatwy quiz z historii bohaterskiego zrywu

Ziobro na ratunek Bąkiewiczowi, Trzaskowski odpowiada

W piątek 29 lipca do sprawy włączył się również generalny i minister sprawiedliwości . Lider Solidarnej Polski złożył skargę nadzwyczajną od orzeczenia warszawskiego sądu.

„Marsz Powstania Warszawskiego to hołd oddawany przez warszawiaków polskim bohaterom. Próba jego blokady przez Rafała Trzaskowskiego i Sąd Apelacyjny to kalanie pamięci poległych” – napisał Ziobro na .

Sąd Najwyższy nie zdążył jednak zając się sprawą przed marszem. Sprawa zostanie jednak rozpatrzona, bo dotyczy również kolejnych lat. W tej sytuacji zgromadzenie odbędzie się jako zgromadzenie zwyczajne.

Prezydent Warszawy skomentował skargę prokuratora generalnego w sobotę, po spotkaniu z powstańcami warszawskimi w Parku Wolności.

– Myślę, że Zbigniew Ziobro powinien zająć się czymś zupełnie innym, ponieważ i on, i prokuratura zajmują się przede wszystkim robieniem polityki, zamiast skupić się na tym, co jest ich rolą – mówił. – powiedział. - Najwyraźniej to jest jego największy przyjaciel i najbliższe otoczenie polityczne. Ja na miejscu pana ministra wstydziłbym się tego typu przyjaciół – dodał.

Trzaskowski zapewnił też, że jeżeli na marszu pojawią się nieodpowiednie hasła albo transparenty, ratusz wniesie o rozwiązanie zgromadzenia.

Czytaj też:
Zbigniew Ziobro odniósł niechlubne zwycięstwo. Najnowszy sondaż

Źródło: WPROST.pl / gazeta.pl