Zaskakujące słowa Igi Świątek o jej początkach z tenisem. Zupełnie w to nie wierzyła

Zaskakujące słowa Igi Świątek o jej początkach z tenisem. Zupełnie w to nie wierzyła

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło: Shutterstock / Mikolaj Barbanell
Iga Świątek zdradziła, że nie zdawała sobie sprawy, iż jest w stanie osiągnąć coś wielkiego w tenisie. Jednak przyszedł taki moment w życiu Raszynianki, gdy uzmysłowiła sobie opłacalność dalszej ciężkiej pracy. Pierwsza rakieta świata opowiedziała także o swojej współpracy z psychologiem.

W poniedziałek 8 sierpnia największa organizacja kobiecego tenisa zaktualizowała ranking singla. Na jego szczycie nieprzerwanie od 4 kwietnia znajduje się Iga Świątek, która nadal ma dużą przewagę nad drugą Anett Kontaveit. Raszynianka także może poszczycić się wspaniałą serią 37. wygranych meczów z rzędu, co jest najlepszym osiągnięciem w XXI wieku.

Iga Świątek: Nie wierzyłam, że mogę osiągnąć coś wielkiego

W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Iga Świątek przyznała, że zawsze miała poczucie, iż prawdopodobieństwo dokonania przez nią czegoś dużego w tenisie jest niewielkie. – Skoro tylko jedna zawodniczka na blisko 40 milionów Polaków, czyli Agnieszka Radwańska, osiągnęła coś wielkiego, to nie wierzyłam, że ja mogę być tą kolejną. Podchodzę do życia w dość racjonalny sposób i tak samo oceniam to, co dzieje się wokół mnie – kontynuowała.

Raszynianka powiedziała, że kiedy jako 15-latka doszła do ćwierćfinału Rolanda Garrosa, uzmysłowiło jej to, iż opłaca się nadal ciężko pracować. Jednak aby osiągnąć szczyt, musiała zrozumieć, że przegrany mecz nie oznacza zawalenia się całego życia. Kiedy była młodsza, wydawało się jej, że każda porażka miał wpływ na to, jak jest postrzegana. – Wpływało to na moje poczucie własnej wartości – dodała.

Współpraca Igi Świątek z psychologiem

Podejście pierwszej rakiety świata do porażek zmieniło się, kiedy rozpoczęła współpracę z psychologiem, a konkretnie Darią Abramowicz. – Dziś jestem dużo bardziej świadoma i poczułam, jak ważne było popracowanie nad tym – przyznała, dodając, że tenis to sport, w którym najczęściej się przegrywa co tydzień, bo tylko jedna osoba może wyjechać z turnieju w pełni usatysfakcjonowana.

Nadal mam tak, że trudno mi to przychodzi. Myślę, że trochę sposób, w jaki zostałam wychowana. Ambicjonalne podejście sprawia, iż chciałabym wszystko robić perfekcyjnie, jednak coraz częściej patrzę na szerszą perspektywę – powiedziała pierwsza rakieta świata.

Czytaj też:
Iga Świątek wkrótce rozpocznie zmagania w turnieju WTA w Toronto. Przypominamy, kiedy gra Polka

Źródło: Przegląd Sportowy