1,5 tys. osób na demonstracji opozycji w Moskwie

1,5 tys. osób na demonstracji opozycji w Moskwie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Około 1,5 tys. stronników opozycyjnego ruchu Inna Rosja zebrało się w poniedziałek na placu Puszkina, w sercu Moskwy, aby zaprotestować przeciw autorytarnej polityce prezydenta Władimira Putina.

"Chcemy innej Rosji!", "To jest nasz kraj!", "Rosja bez Putina!", "Precz z władzą czekistów!" i "Putin - hańbą Rosji!" - skandowali uczestnicy manifestacji. Domagali się też wolnych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

Nad tłumem powiewały flagi Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF) Garriego Kasparowa, zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej (PNB) Eduarda Limonowa, a także liberalnych i lewicowych organizacji młodzieżowych, m.in. Smieny, Oborony, My i radykalnej Awangardy Czerwonej Młodzieży (AKM).

Zwracając się do zebranych Kasparow przypomniał, że jest to już dziewiąta taka manifestacji przeciwników polityki Putina. "Za każdym razem świeciło słońce. Nawet przyroda chce, abyśmy zwyciężyli" - powiedział.

Demonstracja miała spokojny przebieg. Organizatorzy zrezygnowali z zapowiadanego wcześniej "marszu sprzeciwu" ulicami Moskwy. Władze stolicy nie zezwoliły na taki pochód. "Marsze sprzeciwu" wieńczyły wszystkie poprzednie manifestacje Innej Rosji. Ich finałem były zwykle starcia z brutalnie interweniującą milicją.

Kasparow ogłosił z trybuny wiecu, że tym razem pochodu nie będzie, gdyż wszystkie ulice przylegające do placu zostały zablokowane przez milicję. "To nie jest nasza porażka. To jest taktyczne ustępstwo" - podkreślił.

W uliczkach przylegających do placu Puszkina stało ponad 20 autobusów z funkcjonariuszami oddziałów specjalnych milicji (OMON) i także ponad 20 ciężarówek z żołnierzami wojsk wewnętrznych MSW. Sam plac był otoczony kordonem żołnierzy z elitarnej dywizji im. Feliksa Dzierżyńskiego. Byli też milicjanci z psami.

"Obecność tak wielu milicjantów i żołnierzy wojsk MSW wokół naszej pokojowej manifestacji świadczy o tym, że władze boją się wszelkiego zorganizowanego sprzeciwu" - oświadczył Kasparow.

Demonstrację Innej Rosji próbowali zakłócić aktywiści prokremlowskich organizacji młodzieżowych Nasi i Młoda Rosja. Wywiesili w pobliżu placu wielki transparent z napisem "Jesteście politycznymi prostytutkami!". Z dachów okolicznych domów zrzucali ulotki. Milicja zatrzymała kilkunastu uczestników tych akcji.

Przez cały czas trwania manifestacji wokół placu Puszkina krążyła ciężarówka, z której przez potężne głośniki emitowano zaraźliwy śmiech. Milicjanci z drogówki nie interweniowali, choć pojazd utrudniał ruch w tej części miasta.

Następna demonstracja Innej Rosji odbędzie się we wtorek w Murmańsku.

pap, ss