Sensacyjne ustalenia w sprawie handlarza respiratorami. Chodzi o działania ABW

Sensacyjne ustalenia w sprawie handlarza respiratorami. Chodzi o działania ABW

ABW, zdjęcie ilustracyjne
ABW, zdjęcie ilustracyjne Źródło:gov.pl
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego skutecznie zablokowała realne ściganie handlarza respiratorami Andrzeja I. – wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej”.

Okoliczności śmierci Andrzeja I., handlarza bronią, który w czasie pandemii, na zlecenie Ministerstwa Zdrowia, miał dostarczyć respiratory, budzą wiele wątpliwości. Ostatecznie z zamówionych 1200 urządzeń dotarło tylko 200, a resort stracił około 50 milionów złotych. Mimo niewywiązania się z umowy mężczyzna pod koniec 2020 r. bez przeszkód wyjechał z kraju. W połowie lipca pojawiła się informacja, że zmarł nagle w Tiranie na zawał. Jego ciało skremowano, decyzją rodziny, zanim śledczy dowiedzieli się o jego śmierci. Według ustaleń TVN24 polskie służby nie interesowały się bohaterem afery respiratorowej ani przed ani po jego śmierci.

Nowe ustalenia ws. Andrzeja I.

Z informacji, do których dotarła „Rzeczpospolita” wynika, że lubelska chciała, by Andrzej I. był ścigany Czerwoną Notą Interpolu, ale ABW dokonała wpisu w bazie Interpol, który to uniemożliwił. Prokuratura złożyła wniosek do Krajowego Biura Interpolu w Warszawie – Biura Międzynarodowej Współpracy Komendy Głównej Policji w tej sprawie 25 maja tego roku. Dwa dni później – jak informuje dziennik – KGP odrzuciła prośbę, tłumacząc, że wniosek prokuratury trafił „na listę wpisów niekompatybilnych” ze względu na „figurowanie w SIS II danych ww. osoby na podstawie wpisu z art. 36.3 ID Schengen dokonanego na wniosek ABW”.

„Sygnał, że trzeba osobę mieć na oku”

„Rzeczpospolita” wyjaśnia, że o taki wpis wnioskują przede wszystkim służby specjalne. – Taki wpis to sygnał, że trzeba osobę mieć na oku, ponieważ są wobec niej podejrzenia o przestępczą działalność, ale nie ma jeszcze wystarczających dowodów do zatrzymania i ściągania do kraju – tłumaczy w rozmowie z dziennikiem były wiceszef MSWiA gen. Adam Rapacki.

Gazeta przypomina, że to Agencja Wywiadu miała rekomendować firmę Andrzeja I. Ministerstwu Zdrowia, a on sam był w przeszłości powiązany z kontrwywiadem PRL.

Czytaj też:
Dymisja szefa Agencji Wywiadu. Potwierdziły się doniesienia „Wprost”

Źródło: Rzeczpospolita