Emerytury stażowe. Prezes ZUS o szansach na spełnienie postulatów związkowców

Emerytury stażowe. Prezes ZUS o szansach na spełnienie postulatów związkowców

Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska
Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda UścińskaŹródło:PAP / Marcin Obara
Im więcej pracujesz, tym większą emeryturę otrzymasz, tym większy jest ten kapitał, który my waloryzujemy – przypomina prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Jest przeciwniczką emerytur stażowych, o które z kolei walczą związki zawodowe.

– Rząd powinien kierować się polityką bezpieczeństwa finansów publicznych – powiedziała w programie „Money.pl”. prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS. – Mamy ustabilizowany system emerytalny oparty na zdefiniowanej składce, mówi wprost: im więcej pracujesz, tym większą emeryturę otrzymasz, tym większy jest ten kapitał, który my waloryzujemy. Uwzględniamy tablice trwania życia w mianowniku, one w ostatnich latach uległy skróceniu. Z punktu widzenia zmian demograficznych i wzrostu obciążeń osób pracujących z uwagi na coraz większą liczbę niepracujących, musimy myśleć o wydłużaniu aktywności ekonomicznej.

Nie po raz pierwszy szefowa ZUS-u negatywnie oceniła propozycję wprowadzenia do polskiego systemu emerytur stażowych.

Co to są emerytury stażowe?

Emerytury stażowe oznaczają możliwość przejścia na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego, po przepracowaniu określonej liczby lat. Obiecywał je w kampanii wyborczej Andrzej Duda, ale pomimo tego, że wybory wygrał i jako prezydent mógł wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, temat zarzucił. Wprawdzie doprowadził do obniżenia wieku emerytalnego (wcześniej przez krótki czas obowiązywała zasada, że na emeryturę można przejść po ukończeniu 67 lat bez różnicowania na kobiety i mężczyzn), ale na tym zakończył działania w zakresie obniżania poprzeczki wiekowej dla osób, które z jakichkolwiek powodów chcą zakończyć aktywność zawodową wcześniej. Prezydent ponownie zaangażował się w temat emerytur stażowych przed kilkoma tygodniami, gdy wykrystalizował się projekt obywatelski w tej sprawie.

W zeszłym roku o niespełnionej obietnicy wyborczej zaczęły przypominać mu związki zawodowe. NSZZ „Solidarność” przygotowała projekt ustaw, swój projekt przygotował też prezydent Duda.

Kilka tygodni temu w „Sygnałach Dnia” Piotr Duda, szef „Solidarności”, zapewnił, że związek w tej sprawie nie odpuści. – Jeśli PiS chce mówić, że jest ugrupowaniem wiarygodnym, to musi zrealizować postulat dotyczący emerytur stażowych. My tego nie odpuścimy. Jeżeli PiS sobie szuka wroga tam, gdzie go nie ma, czyli wśród „Solidarności”, to słabo wróżę przyszłość Zjednoczonej Prawicy powiedział lider „Solidarności”.

Związkowcy protestowali w Warszawie

5 września związkowcy z OPZZ strajkowali przed Pałacem Prezydenckim, by wymóc na prezydencie bardziej intensywne zajęcie się tematem. „Chcemy skorzystać ze swojej zasłużonej emerytury” – apelowali.

– Wcześniejsza emerytura to żaden dar, zasiłek czy prezent. Wcześniejsza emerytura w dzisiejszym systemie kapitałowym to pieniądze, które przez okres pracy płaciliśmy do systemu ubezpieczeniowego. To żadna łaska. To nasze pieniądze i jako pracownicy powinniśmy mieć prawo do tego, kiedy chcemy z tych pieniędzy skorzystać – mówił Andrzej Radzikowki, przewodniczący OPZZ.

Czytaj też:
Prognozy emerytur. Pesymistyczne i optymistyczne wieści z ZUS

Opracowała:
Źródło: Wprost / money.pl