FC Barcelona znów wygrywa. Robert Lewandowski strzelił bramkę po wejściu z ławki

FC Barcelona znów wygrywa. Robert Lewandowski strzelił bramkę po wejściu z ławki

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło:PAP/EPA / Roman Rios
W sobotę FC Barcelona podjęła ostatnią drużynę La Ligi — Cadiz FC na wyjeździe. Ten mecz Robert Lewandowski zaczął na ławce rezerwowych. Choć kapitan Biało-Czerwonych wszedł na boisko dopiero w 56 minucie, to udało mu się zdobyć bramkę i zanotować asystę. Mecz zakończył się wynikiem 0:4.

W sobotę 10 września FC Barcelona podjęła na wyjeździe drużynę Cadiz FC, która przed tym meczem zajmowała ostatnie miejsce w tabeli hiszpańskiej La Ligi. Niepokonana dotąd ekipa Dumy Katalonii stanęła w ten weekend przed szansą na odniesienie czwartego zwycięstwa w lidze.

Występ Roberta Lewandowskiego w meczu z Cadiz FC był pod znakiem zapytania

Podczas konferencji prasowej przed tym meczem trener Blaugrany – Xavi Hernandez zapowiedział, że jego drużyna może wyjść w nieco odmienionym składzie, np. Hiszpan stwierdził, że najprawdopodobniej da odpocząć swojemu filarowi środka pola – Pedriemu. W związku z tym występ polskiego supersnajpera Roberta Lewandowskiego stanął pod znakiem zapytania.

Decyzję podejmiemy po treningu. Robert jest jednak w każdym meczu bardzo ważny dla drużyny i niezamieniłbym go na nic w świecie – mówił Xavi przed meczem.

Jak się jednak okazało, oprócz Pedriego 34-letn polski napastnik również zaczął ten mecz na ławce rezerwowych. Przypomnijmy, we wtorek 13 września FC Barcelona zmierzy się w ważnym meczu z Bayernem Monachium w drugiej kolejce Ligi Mistrzów i w tym meczu wypoczęty Robert Lewandowski będzie znacznie bardziej potrzebny. Duma Katalonii wyszła na to spotkanie w dość rezerwowym składzie: Ter Stegen – Bellerin, Pique, Araujo, Balde – Sergio Busquets, Gavi, Frenkie de Jong – Ferran Torres, Memphis Depay, Raphinha.

Cadiz FC – FC Barcelona. Bezbramkowy remis do przerwy

Spotkanie Cadiz FC – FC Barcelona rozpoczęło się o godz. 18:30 polskiego czasu i jak się można było spodziewać, to FC Barcelona dominowała i naciskała „czerwoną latarnię” La Ligi, która w trwającej kampanii ligi hiszpańskiej nie zdobyła jeszcze ani punktu ani nawet bramki. Jednak nic z tych ataków nie wynikało, a pod bramką Ledesmy brakowało kropki nad „i”. Najgroźniejszą akcję w tej połowie przeprowadził Raphinha, który tylko trafił w słupek. Do przerwy przeważała FC Barcelona, ale nie stworzyła sobie zbyt wielu okazji.

Po przerwie przy bezbramkowym remisie wydawało się, że tylko kwestią czasu jest wejście Roberta Lewandowskiego. Xavi jednak nie zdecydował się dokonać zmian w przerwie. Pierwsza bramka w tym meczu padła dopiero w 54. minucie, a na listę strzelców wpisał się Frenkie de Jong, który z najbliższej odległości umieścił piłkę do pustej bramki.

Robert Lewandowski zdobył gola i zanotował asystę po wejściu z ławki

Dwie minuty po tej bramce Robert Lewandowski zameldował się na placu gry. Polak już kilka sekund po wejściu na boisko mógł odcisnąć swoje piętno na tym spotkaniu. Najpierw przejął piłkę w środku pola, którą podał do Dembele. Ten ze skrzydła próbował zagrać Polakowi, ale bramkarz uprzedził 34-latka. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze i już w 64. minucie kapitan Biało-Czerwonych był najczujniejszy w polu karnym i z dwóch metrów na wślizgu podwyższył prowadzenie.

W 86. minucie Robert Lewandowski zanotował jeszcze asystę przy golu Ansu Fatiego. Choć 34-latek był sam na sam z bramkarzem rywali, to dostrzegł lepiej ustawionego Hiszpana, któremu pozostało tylko wpakować piłkę do bramki. Czwartą bramkę zdobył Ousmane Dembele, który swoją indywidualną akcję zakończył strzałem zza pola karnego. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0:4 dla FC Barcelony.

Czytaj też:
Dramat w meczu Cadiz FC – FC Barcelona. Lekarze walczyli o życie kibica

Źródło: WPROST.pl