Premier żegnał ks. Małkowskiego. Okazuje się, że kapelan Solidarności żyje

Premier żegnał ks. Małkowskiego. Okazuje się, że kapelan Solidarności żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ks. Stanisław Małkowski w 2016 roku
Ks. Stanisław Małkowski w 2016 roku Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Na profilu premiera Mateusza Morawieckiego pojawiło się pożegnanie ks. Stanisława Małkowskiego, kapelana Solidarności „Jego postać na zawsze zapisała się na kartach historii Polski i opozycji demokratycznej” – napisał premier. Tymczasem portal Niezależna.pl twierdzi, że duchowny żyje.

Informację o rzekomej śmierci ks. Stanisława Małkowskiego przekazał premier Mateusz Morawiecki na Facebooku. Duchowny to słynny kapelan „Solidarności” działacz opozycji demokratycznej, socjolog i publicysta.

Po niespełna godzinie od publikacji wpisu przez Morawieckiego, portal Niezależna.pl podał, że wprawdzie ks. Małkowski jest chory, ale żyje. „Informację o tym, że ksiądz Stanisław żyje, potwierdził jego brat” – podkreśla portal. Wpis z kondolencjami zniknął z profilu premiera.

Głos zabrał także rzecznik archidiecezji warszawskiej, który potwierdził, że ksiądz Stanisław Makowski żyje.

twitter

Ks. Stanisław Małkowski – opozycjonista o wyraźnych poglądach

Ksiądz Stanisław Małkowski urodził się 29 lipca 1944 roku w Woli Korytnickiej. W latach 60. wstąpił do nowicjatu w klasztorze benedyktynów w Tyńcu. Przed przyjęciem habitu opuścił zakon i wrócił na studia. W 1969 roku w Instytucie Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego zdobył tytuł magistra socjologii. W 1970 roku wstąpił do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie, a cztery lata później przyjął święcenia kapłańskie.

Od lat 60. angażował się w działalność opozycyjną. W trakcie studiów uczestniczył w strajkach Marca '68, za co został usunięty z Wydziału Filozofii UW. Przez lata współpracował z czołowymi opozycjonistami, takimi jak Andrzej Czuma, Leszek Moczulski czy Jacek Kuroń.

Współpracownik ks. Popiełuszki

W seminarium duchownym poznał Jerzego Popiełuszkę, z którym połączyła go przyjaźń, a następnie także współpraca duszpasterską. Wspólnie organizowali życie duchowe wokół kościołów św. Anny i Res Sacra Miser na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Razem odprawiali słynne Msze za Ojczyznę w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie.

Po ogłoszeniu stanu wojennego, jako jedyny warszawski duchowny katolicki, został zatrzymany przez Służbę Bezpieczeństwa. Znajdował się na liście niewygodnych księży, których planowano skrytobójczo zgładzić.

W 1983 roku władze kościelne odsunęły go od pracy duszpasterskiej i ewangelizacyjnej. Miał zająć się posługą kapelańską na Cmentarzu Północnym w Warszawie. Mimo tego pojawiał się na wykładach i rekolekcjach, głosił też homilie wymierzone w ówczesny ustrój. Publikował w prasie podziemnej i niezależnej. Dopiero w 1989 roku władze archidiecezjalne zdjęły z niego zakazy.

Działalność w ruchu smoleńskim

Także w późniejszych latach księdza Małkowskiego spotykały trudności ze strony władz kościelnych. Powodem była jego działalność i krytyczne wypowiedzi dotyczące sytuacji Kościoła w Polsce.

W 2010 roku o ks. Małkowskim ponownie stało się głośno, gdy 3 sierpnia poświecił tzw. krzyż smoleński. We wrześniu archidiecezja wydała wobec niego ostrzeżenie i zagroziła suspensą. Ksiądz nie zszedł jednak z obranej drogi i w 2011 roku zaangażował się w działalność Rady Stowarzyszenia Solidarni 2010. Otwarcie mówił, że  uważa za zamach.

Odznaczony Orderem Orła Białego

11 listopada 2021, w uznaniu znamienitych zasług w pracy duszpasterskiej, za bohaterską postawę kapelana „Solidarności”, wspierającego słowem i czynem walkę o Polskę niepodległą i sprawiedliwą, stojącego po stronie dobra i prawdy w obronie niezbywalnych praw człowieka, został odznaczony przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego. W 2022 roku przeszedł na emeryturę.

Czytaj też:
Prowokacja wobec ks. Jerzego Popiełuszki. Sąd Najwyższy ogłosił decyzję ws. umorzenia sprawy
Czytaj też:
Mocny komentarz Morawieckiego po śmierci Urbana. „Jakby nigdy nie był obrzydliwym sługusem zbrodniczego reżimu”