Pytania Niepolityczne - Lepperinho kopał z Kaliszem dołki

Pytania Niepolityczne - Lepperinho kopał z Kaliszem dołki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z Romanem Koseckim, byłym reprezentacyjnym piłkarzem, posłem PO
Trudno być kapitanem w drużynie polityków?
Znacznie trudniej miał trener Janusz Wójcik. Przed meczem reprezentacji Sejmu z gwiazdami TVN dawał nam wskazówki w szatni. Zawodnicy byli tak gadatliwi,że musiał ustawić ich do pionu.

Nie wprowadził zasady z mównicy sejmowej, że ma się minutę na zadanie pytania?
Nie wpadł na to. Ale i tak wskazówki z szatni były stosowane na boisku. Użyliśmy skomasowanej obrony, a posłowie o najbardziej rozpoznawalnych twarzach zagrali z przodu,by odwrócić uwagę przeciwników.

Czy posłowie PSL dobrze sobie radzili w polu?
Karnym? Świetnie. Wymieniali się z chłopską Samoobroną.

Ta pewnie, jako partia populistyczna, grała pod publiczkę?
Każde pojawienie się Andrzej Leppera wzbudzało ogromny aplauz. Zyskał nawet przydomek Lepperinho. Niestety, ze względu na swoje gabaryty wraz z Ryszardem Kaliszem robił w murawie stadionu dołki.

Kto pod kim dołki kopie...
Sam byłem ciekaw, kto w nie wpadnie. Były na szczęście na tyle zauważalne, że zawodnicy sprytnie je omijali.

Trener Wójcik ustawił SLD na lewym skrzydle?
Nie, choć posłów lewicy wyraźnie tam ciągnęło. Podobnie jak na prawe skrzydło polityków LPR.

Jakim sposobem wygraliście 3:0?
Wygraliśmy, bo posłowie Ireneusz Raś, Jakub Rutnicki i Andrzej Biernat [wszyscy z PO] to niemal zawodowcy. A poza tym gwiazdy TVN biegały wszerz boiska zamiast wzdłuż. Zapomnieli, że trzeba strzelać w ten biały prostokącik z siatką.

Rozmawiał Wiktor Ferfecki

Fot: A. Jagielak
Więcej możesz przeczytać w 27/2007 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 27/2007 (1280)