Posłowie speckomisji zaprzeczają "Newsweekowi"

Posłowie speckomisji zaprzeczają "Newsweekowi"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Marek Opioła (PiS) z sejmowej Komisji ds. służb specjalnych zaprzeczył informacjom "Newsweeka", który podał, że Antoni Macierewicz nie przekazał Służbie Wywiadu Wojskowego archiwum informacji o tajnych operacjach WSI, m.in. w Iraku, Afganistanie i Libanie. Według niego, "nie ma takiego problemu".

"Newsweek" podał w niedzielnym wydaniu internetowym, że wywiad wojskowy nie ma dostępu do wiedzy o operacjach WSI ani z czasów PRL, ani z lat 90. Według tygodnika, trzy tygodnie temu szef Służby Wywiadu Wojskowego Witold Marczuk poinformował posłów speckomisji, że SWW nie dostała dokumentów od Macierewicza. Marczuk miał oskarżyć likwidatora WSI, obecnie szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, o to, że utrudnia mu tworzenie wywiadu.

Przewodniczący komisji Paweł Graś powiedział, że "jest całkiem prawdopodobne, że dokumenty, które już normalnie powinny znaleźć się w agencji wywiadu, nie znalazły się". Zaznaczył jednak, że nie może udzielić bliższych informacji. "Jako komisja obradujemy w trybie ściśle tajnym, więc nie mogę nic na ten temat powiedzieć" - podkreślił.

"Antoni Macierewicz lubi kolekcjonować informacje. Są duże problemy, Najwyższa Izba Kontroli wykryła, że zginęły dokumenty dotyczące finansów WSI z ostatniego roku funkcjonowania" - powiedział Graś. Skrytykował też Macierewicza za niewystarczającą współpracę z Komisją ds. służb specjalnych.

Z kolei inny poseł komisji, Marek Opioła (PiS) powiedział, że po raz pierwszy spotyka się z informacją, jakoby Macierewicz nie przekazał Służbie Wywiadu Wojskowego archiwum informacji o tajnych operacjach WSI.

"Nie wiem skąd +Newsweek+ ma takie informacje. W komisji ds. służb specjalnych na ten temat nie rozmawialiśmy. Nie otrzymaliśmy takiej wiedzy ze strony szefa Służby Wywiadu Wojskowego, pana Marczuka" - powiedział Opioła.

"Nie ma takiego problemu, wywiad działa swoim trybem, a kontrwywiad swoim. Komisja tym tematem się nie zajmowała i chyba nie będzie się zajmować, bo nikt nie sygnalizował takiego problemu" - dodał poseł PiS.

ab, pap