Nowy podatek w Czechach. Zapłacą koncerny energetyczne

Nowy podatek w Czechach. Zapłacą koncerny energetyczne

Milosz Zeman (fot. mat. prasowe)
Milosz Zeman (fot. mat. prasowe) 
Prezydent Czech Milosz Zeman podpisał w poniedziałek ustawę wprowadzającą podatek od nadmiarowych zysków.

W poniedziałek prezydent Czech Milosz Zeman podpisał ustawę wprowadzającą podatek od nadmiarowych zysków, który ma obejmować firmy z branży energetycznej, naftowej, górniczej i banki.

Podatek będzie wynosił 60 proc. i będzie obowiązywał przez najbliższe trzy lata. Nowy podatek ma zagwarantować w przyszłym roku kwotę 85 mld koron, czyli około 3,5 mld euro, które już ujęto w projekcie budżetu na 2023 rok. Zdaniem ministerstwa finansów, pieniądze z nowego podatku zrekompensują częściowo wydatki, jakie budżet poniesie z tytułu wprowadzenia maksymalnej ceny energii.

Ulga podatkowa

Wraz z podatkiem od nadmiarowych zysków wprowadzono także specjalne zasady dla osób, które chciałyby odliczyć od podatku darowiznę, przekazaną na rzecz Ukrainy. Pracownicy, którzy zdecydują się na przekazanie takiej darowizny za pośrednictwem ambasady Ukrainy w Pradze, nie będą musiały składać dodatkowego oświadczenia. Darowiznę uwzględni w rozliczeniu podatkowym pracodawca.

Podatek Sasina

Podatek od nadmiarowych zysków zapowiadany był także w Polsce. Mówił o nim wicepremier Jacek Sasin, stąd w mediach pojawia się jako „podatek Sasina”. Projektu ustawy jednak, póki co, nie przedstawiono i wygląda na to, że na razie z niego zrezygnowano.

– Nie zrezygnowaliśmy z tego podatku. Za wcześnie jest mówić, że podatek od nadmiarowych zysków miałby odejść na bok – powiedział w połowie października rzecznik rządu. – Ale prawdą jest to, że nie ma w tej chili przyjętego tego projektu w formie szerokiej, takiej, jaką miał mieć pierwotnie.

Czytaj też:
Sasin rozwiał wątpliwości w sprawie nowego podatku. „To jest nieprawda”